
Wygląda na to, że kryzys migracyjny, jaki Białoruś wspólnie z Rosją wywołały na polskiej granicy nie skończył się. Straż Graniczna musiała interweniować minionej doby 40 razy. Do Polski usiłowali przedostać się między innymi obywatele Sierra Leone i Algierii. Niestety, ale z naszych informacji wynika, że wkrótce może być ich więcej i nie tylko pod polską granicą.
Nie działa już za bardzo dotychczasowa taktyka reżimu białoruskiego, który usiłował przepchnąć do Polski nielegalnych migrantów. Dość szybko polskie władze i służby przekonały się, że cudzoziemcy nie znaleźli się nieświadomie pod polską granicą, a cała akcja ma charakter zorganizowany. Nie udało się przekonać, że są uchodźcami z Afganistanu, ani że uciekają przed wojną. Szybko wyszło na jaw, że z Iraku i z Syrii ściągały tysiącami ludzi białoruskie biura podróży. Wszyscy obcokrajowcy dysponowali więc białoruskimi wizami turystycznymi, a później jeszcze obywatele państw afrykańskich. Ten proceder trwał wiele miesięcy.
Gdyby nie pożyteczni idioci z Polski, pod granicą nie pojawiałoby się w pewnym momencie więcej kobiet i dzieci. Bo w okresie jesiennym właśnie grupy z dziećmi i kobietami, w tym kobietami w ciąży, koczowały po lasach i usiłowały dostać się do Polski. Niemniej wśród nielegalnych migrantów wciąż przeważali młodzi mężczyźni, którzy kiedy nawet przedostali się do naszego kraju i złożyli wnioski uchodźcze, bardzo szybko znikali i odnajdywali się przede wszystkim w Niemczech. Podobnie zresztą było z kobietami, także hospitalizowanymi. Szpitale działające na Podlasiu informowały o ucieczkach pacjentów, którzy zostali przywiezieni przez Straż Graniczną, a fundacja pod opieką której mieli znajdować się migranci, informowała co rusz o kolejnym opuszczeniu placówki przez cudzoziemców.
Zanim przejdziemy do najnowszego pomysłu na przerzucanie między innymi do Polski nielegalnych migrantów, przekażemy, że minionej doby usiłowało się dostać do naszego kraju 40 cudzoziemców. Wśród nich byli między innymi obywatele Sierra Leone czy Algierii, ale też Egiptu, Senegalu, Wybrzeża Kości Słoniowej i Jemenu.
„W dn. 13.06 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 40 os. - m.in. ob. Sierra Leone, Senegalu, Algierii. Największa grupa 11 os. przekroczyła nielegalnie granicę na odcinku #PSGPłaska. #PSGBiałowieża 7 os. próbowało przejść do Polski przerzucając kładkę przez concertinę” – przekazała w komunikacie Straż Graniczna.
W dn.13.06 na terytorium????????próbowało nielegalnie przedostać się z????????40 os.-m.in. ob.Sierra Leone, Senegalu,Algierii.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) June 14, 2022
Największa grupa 11 os. przekroczyła nielegalnie granicę na odcinku #PSGPłaska #PSGBiałowieża 7 os. próbowało przejść do ????????przerzucając kładkę przez concertinę. pic.twitter.com/W0KReeGbLx
Najnowsza taktyka do przerzucania nielegalnych migrantów, między innymi do Polski jest „na studenta”. Zarówno Białoruś, jak i Rosja zaczęły oferować wizy studenckie dla młodych ludzi od 18 do 36 roku życia. Zatem cudzoziemcy, jacy wkrótce mogą pojawić się pod polską granicą, nie będą posiadali białoruskich wiz turystycznych, tylko studenckie. Jak można przeczytać na grupach migranckich w mediach społecznościowych, czas oczekiwania na wizę studencką to około 3 tygodnie.
„Z nowego migranckiego czara, data powstania: „created today”. Tu wydawanie wiz studenckich do RU ogłasza Mahmud Al-Jabouri. Cena: 2000 USD. Jak widać rynek daleki od nasycenia. Ile można? A to zależy. W zależności od potrzeb czy możliwości ich ukrócenia ;)” – pisze na Twitterze Klara Maria, która od wielu lat interesuje się kwestiami migracyjnymi przede wszystkim z krajów Bliskiego Wschodu.
Z nowego migranckiego czara, data powstania: „created today”. Tu wydawanie wiz studenckich do RU ogłasza Mahmud Al-Jabouri. Cena: 2000 USD.
— Klara Maria (@klarasoltan) June 14, 2022
Jak widać rynek daleki od nasycenia. Ile można? A to zależy. W zależności od potrzeb czy możliwości ich ukrócenia ;) pic.twitter.com/cU3a72fUQD
„Jak patrzę na liczbę ofert migracyjnych do EU, różnorodność szlaków i różnorodność sposobów, to lepiej rozumiem, jak byliśmy robieni w bambuko z tzw. kryzysem migracyjnym z 2016 r. Zresztą migranci też są oszukiwani i to bynajmniej nie przez przemytników” – czytamy w kolejnym jej wpisie.
Jak patrzę na liczbę ofert migracyjnych do EU, różnorodność szlaków i różnorodność sposobów, to lepiej rozumiem, jak byliśmy robieni w bambuko z tzw. kryzysem migracyjnym z 2016 r. ???? Zresztą migranci też są oszukiwani i to bynajmniej nie przez przemytników. pic.twitter.com/3ub2DC39Fp
— Klara Maria (@klarasoltan) June 13, 2022
Tacy „studenci” powoli zaczęli pojawiać się już w Finlandii. Choć nie jest to jeszcze masowe zjawisko. Jednak biorąc pod uwagę fakt, jak Rosja zareagowała na chęć przyłączenia się Finlandii do NATO, nie jest wykluczone, że to właśnie Finlandia będzie miała niebawem spory problem na granicy z Rosją. Władze tego skandynawskiego kraju już zapowiedziały budowę zapory na granicy z Rosją wiedząc najwyraźniej co się szykuje. Ogłoszenia o możliwości uzyskania wiz studenckich są najczęściej obecnie rozpowszechniane w Syrii oraz w Algierii.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie