
Od wielu lat w naszym regionie mówi się o potrzebie budowy trasy Via Carpathia. I prze te wiele lat na mówieniu się kończyło. W miniony wtorek i w środę politycy i znów tych samych ugrupowań, kolejny raz mówili o ważności tego szlaku komunikacyjnego i na mówieniu i tym razem się skończyło.
Dyskusja o Europejskiej Strategii dla Regionów Morza Bałtyckiego, nowe zasady funkcjonowania Komisji i debata na temat Via Carpatii – to tylko niektóre z punktów programu posiedzenia Komitetu Wykonawczego Komisji Morza Bałtyckiego CPMR. Gremium to obradowało w Białymstoku w dniach 25-26 września. W spotkaniu wzięli udział m. in. marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński, wiceprzewodniczący Komisji Cezary Cieślukowski, a także przedstawiciele regionów szwedzkich, fińskich i estońskich. Było to spotkanie dokładnie peryferyjnych regionów nadmorskich, do którego należy również województwo podlaskie.
Pomijając już fakt, że województwo podlaskie należy do peryferyjnych regionów nadmorskich, rozmowy prowadzone przez polityków Platformy Obywatelskiej lub Polskiego Stronnictwa Ludowego odnośnie budowy międzynarodowego szlaku komunikacyjnego na poziomie regionów, jest jakimś kuriozum. To nikt inny, jak europosłowie PO odpowiedzialni są za wykreślenie Via Carpathii z unijnego finansowania. Niedawno środki na ten cel zabezpieczył polski rząd – dokładnie w bieżącym roku, jak i w poprzednim.
- Obiecaliśmy jako Prawo i Sprawiedliwość, że zbudujemy Via Carpathię oraz S-19 i słowa dotrzymamy. W tej chwili jest już nakreślony przebieg Via Carpathii, a pozostałe ustalenia są na finiszu. Środki na budowę rząd zabezpieczył w tym i w ubiegłym roku i za chwilę będzie można ogłaszać przetargi na opracowanie dokumentacji projektowej – powiedział naszej redakcji Artur Kosicki, szef białostockich struktur Prawa i Sprawiedliwości, który brał udział w pracach odnośnie przebiegu i finansowania budowy trasy Via Caprathia.
- To nie jest tak, że Via Carpathia pokrywa się w całości z S-19. Trasa Via Carpathia ma ustalony przebieg i od Białegostoku na północ będzie biegła wzdłuż S-16, a w tej chwili dyskutujemy jeszcze odnośnie S-19. Trwa procedura ustalania jej dokładnego przebiegu i podwariantów - przekazał naszej redakcji Wojciech Borzuchowski, dyrektor GDDKiA oddział w Białymstoku.
Tymczasem dowiedzieliśmy się, że w tej sprawie z polskim rządem, ani z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, ani prezydent Białegostoku, ani zarząd województwa podlaskiego nie współpracował przez ostatnie miesiące. Politycy nagle zainteresowali się inwestycją drogową, kiedy rozpoczęła się kampania wyborcza. Na dodatek w spotkaniu o Via Carpathii udział brali przedstawiciele Zarządów Dróg Wojewódzkich, które nie będą partycypować w takiej inwestycji. Całe to spotkanie wygląda na działanie pod publiczkę w kampanii wyborczej, które w realnych czynach nie istnieje. Poza jałowymi dyskusjami o inwestycji, którą politycy tych samych formacji nieomal zaprzepaścili na zawsze, nic więcej nie ma i nie wynika.
- Rozmowy oraz ustalenia odnośnie Via Carpatii, jako kluczowego korytarza transportowego w województwie podlaskim i na całej ścianie wschodniej, zarówno PSL, jak i PO niech zostawią tym, którzy faktycznie mają o tym pojęcie i w przeciwieństwie do polityków reprezentujących obecne władze województwa, wykonali pracę i doprowadzą inwestycję do końca. Gdyby im zależało, ta droga byłaby już na ukończeniu. Tymczasem mamy sytuację taką, że dopiero niedawno udało się nam ją przywrócić do planów inwestycyjnych i znaleźć pieniądze na jej budowę. A politycy PO i PSL niech dalej się spotykają i toczą jałowe rozmowy o potrzebie czegokolwiek. My, jako PiS, tę drogę zbudujemy, bez zbędnych dyskusji – dodał Artur Kosicki.
O tym, co dla Białegostoku oznacza Via Carpathia oraz jej fragment w postaci S-19, będzie można szerzej poczytać na naszych łamach już niebawem. Poinformujemy również o tym, dlaczego akurat ta inwestycja jest ważna dla stolicy Podlasia w kontekście innych uwarunkowań niż gospodarcze.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie