Reklama

Wojna rozpoczęta. Prezydent Rosji nad ranem wydał rozkaz do rozpoczęcia operacji militarnej na wschodnią Ukrainę

24/02/2022 15:36

Jeszcze w nocy separatyści z Donbasu rozpoczęli ostrzał w stronę Ukrainy. Niewiele później prezydent Rosji zapowiedział rozpoczęcie operacji militarnej wobec wschodniej Ukrainy, która ma doprowadzić do demilitaryzacji tego kraju. Później rozpoczął się ostrzał wojsk rosyjskich. Putin wezwał również do złożenia broni przez Ukraińców, bo wtedy będą mogli wrócić bezpiecznie do swoich rodzin. Nie ma wątpliwości, że tak zaczęła się wojna, którą potępił prawie cały cywilizowany świat.

Jeszcze nie do końca wiadomo, jak będą prowadzone działania militarne w Donbasie, o których mówił dziś około godz. 4.00 nad ranem polskiego czasu Władimir Putin. Te zostały zapowiedziane przez niego w specjalnym orędziu, które było transmitowane przez telewizje rosyjskie. Putin wypowiadał słowa o rozpoczęciu operacji militarnej wobec wschodniej Ukrainy w tym samym momencie, kiedy trwało specjalne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęcone sytuacji wokół Ukrainy i dokładnie wtedy, kiedy przemawiał ambasador USA przy ONZ. Dość dziwnie w zaistniałej sytuacji brzmiały słowa prezydenta Rosji o tym, że operacja militarna ma na celu ochronę ludności cywilnej.

- Rosyjska odpowiedź będzie natychmiastowa, jeśli ktoś będzie miał jakieś zamiary wobec Rosji. Odpowiedzialność za ewentualny rozlew krwi będzie spoczywać na sumieniu ukraińskiego reżimu – powiedział Władimir Putin.

I od razu zapowiedział, że podjęta operacja militarna ma na celu „ochronę ludności” na Ukrainie, bo Rosja nie ma zamiaru okupować Ukrainy, tylko ją zdemilitaryzować i zdenazyfikować. W swoim wystąpieniu przekazał też, że Ukraina dążyła do tego, by stać się członkiem NATO, na co nie może być zgody Rosji. Prezydent Rosji zaapelował też do Ukraińców, aby złożyli broń, bo wówczas będą mogli spokojnie wrócić do swoich domów i rodzin.

Wojska rosyjskie zgromadzone wokół Ukrainy dość szybko zaczęły atakować Charków, zaś marynarka wojenna skierowała się do Odessy. Jeszcze przed godziną 5.00 rano polskiego czasu świat obiegły nagrania z ostrzału okolic Charkowa, a później innych miast. Minister spraw zagranicznych Ukrainy zwrócił się do opinii międzynarodowej, aby zatrzymać Putina natychmiast.

Putin rozpoczął wojnę na pełną skalę z Ukrainą. Trwają ostrzały w spokojnych ukraińskich miastach. To jest wojna agresji. Ukraina będzie bronić i wygrywać. Świat może i musi powstrzymać Putina. Czas działać – właśnie teraz” – napisał Dmytro Kuleba, minister spraw zagranicznych Ukrainy.

Путін розпочав повномасштабну війну проти України. Тривають удари по мирних українських містах. Це загарбницька війна. Україна буде захищатися та переможе. Світ може і має зупинити Путіна. Час діяти — просто зараз.

— Dmytro Kuleba (@DmytroKuleba) February 24, 2022

Ten wpis pojawił się kiedy cały czas trwało jeszcze posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Przywódcy różnych państw potępiali atak Rosji i de facto rozpoczęcie przez niego wojny, która może mieć tragiczne skutki. Między innymi prezydent USA zapowiedział, że USA, jak i sojusznicy tego tak nie zostawią, bo odpowiedzą w zjednoczony i zdecydowany sposób na ten atak.

- Cały świat modli się dziś za mieszkańców Ukrainy, którzy cierpią z powodu niesprowokowanego i nieuzasadnionego ataku rosyjskich sił zbrojnych. Prezydent Putin z premedytacją wybrał wojnę, która przyniesie katastrofalną utratę życia i ludzkiego cierpienia. Rosja sama jest odpowiedzialna za śmierć i destrukcję, którą ten atak przyniesie – powiedział Joe Biden.

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę został zwołany w trybie natychmiastowym Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, który za chwilę rozpocznie obrady” – zapowiedział kilka minut po godz. 5.00 rano rzecznik polskiego rządu Piotr Müller.

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę został zwołany w trybie natychmiastowym Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, który za chwilę rozpocznie obrady.

— Piotr Müller (@PiotrMuller) February 24, 2022

Zdecydowanie potępiam lekkomyślny atak #Russia na #Ukraine , który naraża na niebezpieczeństwo niezliczone życie cywilów. (...) Sojusznicy #NATO spotkają się, aby zająć się ponowną agresją Rosji” – przekazał także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Jedno, czego na pewno w tym momencie trzeba się spodziewać, to nałożenia poważnych sankcji na Rosję. Były zresztą one zapowiadane wcześniej, jeśli tylko Władimir Putin zaatakowałby Ukrainę. A to już stało się faktem. I to czego można się jeszcze z pewnością spodziewać w najbliższych dniach, a nawet godzinach, to rozlew krwi i ofiary śmiertelne także pośród cywili. Tym bardziej, że dość szybko armia rosyjska zaczęła atakować ukraińskie obiekty wojskowe w różnych częściach Ukrainy.

Część mieszkańców Charkowa, aby uniknąć śmierci lub ran od rosyjskiego ostrzału, udała się do metra. W godzinach wczesnorannych gromadziło się tam coraz więcej ludzi. Zresztą cywile uciekają także z Kijowa oraz innych miast Ukrainy. Na nagraniach zamieszczonych w mediach społecznościowych widać mknące samochody, ale przede wszystkim słychać strzały i wybuchy. Armia ukraińska jednak nie czeka z założonymi rękami. Wojska od razu podjęły się obrony swojego kraju. Od kilku dni w całej Ukrainie trwa mobilizacja, a jako pierwsi działania podjęli ukraińscy żołnierze z dyżurnych sił obrony powietrznej. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział wprowadzenie stanu wojennego na terenie całego kraju i zaapelował do Ukraińców o spokój. Zapewnił, że wojsko robi swoje, co do niego należy.

- Potrzebny spokój. W miarę możliwości pozostańcie w domach. My pracujemy, armia pracuje, pracuje cały czas siła obrony Ukrainy. Będę z wami, będą z wami ministrowie. Bez paniki, jesteśmy silni, jesteśmy gotowi na wszystko, wszystkich zwyciężymy, bo jesteśmy Ukrainą – powiedział rano Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

W tej chwili – jak podają wojskowe źródła ukraińskie – są już setki ofiar śmiertelnych. I niestety, należy się spodziewać kolejnych i to w najbliższych godzinach. Na chwilę obecną nie jest wiadomo, czy rozpoczęty konflikt zbrojny pozostanie w tym miejscu, gdzie się zaczął, czy mamy właśnie początek trzeciej wojny światowej.

Eksperci tymczasem apelują, aby mocno uważać na podawane treści, na dezinformację, która już pojawiła się w mediach, nade wszystko w mediach społecznościowych. Mają one na celu osłabienie morale sił ukraińskich i destabilizację w państwach Europy Zachodniej oraz NATO. O rozwoju sytuacji będziemy informować na naszych łamach w miarę możliwości.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Patryk Sykut)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do