Reklama

Wojna wisi na włosku, ale co tam. Ważniejsze, że dzięcioły białogrzbiete rozpoczęły gody

24/02/2022 10:34

Histeria w związku z budową zapory na granicy polsko – białoruskiej wciąż trwa. Na Facebooku istnieje strona, która jest w całości poświęcona protestowi tej inwestycji. Nawet, kiedy wojna wisi na włosku i pod polską granicą, także z terytorium Białorusi, możemy mieć w każdej chwili tysiące osób niewiadomego pochodzenia czy zamiarów, aktywiści martwią się czy dzięcioły białogrzbiete będą mogły spokojnie spędzić gody.

Dziwnym trafem głos aktywistów niechętnych budowie zapory na granicy polsko – białoruskiej jest zbieżny z propagandą białoruską. Bo nawet kiedy jeszcze budowa nie ruszyła z miejsca, białoruskie służby reżimu Łukaszenki donosiły o martwych zwierzętach, jakie miały zginąć na ustawionych zasiekach. I nie tylko w Polsce, ale też tych ustawionych przez Litwę i Łotwę. Histeria jednak rozgorzała na dobre, kiedy zapadła decyzja o budowie zapory na granicy polsko – białoruskiej.

To co różni inwestycję mającą chronić polskich obywateli od tych, które mają chronić obywateli Litwy czy Łotwy, to głównie dwa fakty. Pierwszy to ten, że część zapory będzie przebiegała przez Puszczę Białowieską. Wiadomo, obszar chroniony przyrodniczo z racji na swoje walory. Ale czy można poświęcać bezpieczeństwo ludzi nad fragmenty zapory, która będzie miała przejścia dla zwierząt i zachowane istniejące cieki wodne? Dziwnym trafem aktywiści kompletnie nie podnoszą istnienia od wielu lat zapory po stronie białoruskiej, która nie ma żadnych przejść dla zwierząt i stanowi realne zagrożenie dla żyjących tam żubrów, lisów czy rysi. Ale jest jeszcze inny fakt, różniącą polską inwestycję od tych budowanych przez kraje Morza Bałtyckiego – na Litwie i Łotwie nie ma żadnej histerii aktywistów w związku z zabezpieczaniem granic.

Aktualnie Departament Stanu USA zaapelował do swoich obywateli, aby jak najszybciej opuścili Białoruś. Ma to związek z możliwym wybuchem wojny na Ukrainie. A bezpośrednim czynnikiem, który budzi niepokój, jest duża liczba wojsk rosyjskich na Białorusi, w pobliżu granicy z Ukrainą. Zresztą od dłuższego czasu mowa jest o tym, że jeśli dojdzie do wojny, Białoruś zaangażuje się w nią po stronie Rosji, a pod polską granicą z Białorusią mogą się pojawić tysiące uchodźców i migrantów. Będzie to bardzo trudna do opanowania sytuacja, dlatego między innymi realizowana jest zapora, która ograniczy niekontrolowany napływ ludzi, o których pochodzeniu, ani zamiarach niewiele będzie wiadomo.

Jednak w tym samym czasie, aktywiści w Polsce, przeciwni tej zaporze, martwią się o dzięcioły białogrzbiete, bo te rozpoczęły gody. Trwająca budowa zakłóca im spokój w tych czynnościach. Bo wykonawca robót korzysta tymczasowo z drogi, jaka biegnie przy Rezerwacie Białowieskiego Parku Narodowego.

Tymczasem dzięcioły białogrzbiete rozpoczęły już swoje gody. Tu i tam słychać już ich charakterystyczne bębnienie. Okres godowy i lęgowy u ptaków to newralgiczny czas dla tych zwierząt. W Polsce dzięcioł białogrzbiety objęty jest ścisłą ochroną gatunkową. Niestety próżno szukać teraz w Puszczy spokoju, skoro nawet wzdłuż granicy Rezerwatu Ścisłego BPN tego ranka przejechało 9 ciężarówek w ciągu 30 minut” – piszą aktywiści na Facebooku, na profilu „Nie dla Muru”

- Rozumiemy, jak wielką wartością jest Puszcza Białowieska i pragniemy pracować z poszanowaniem jej ekosystemu. Zespół wybrany do realizacji inwestycji posiada najwyższe kompetencje, by sprostać temu zadaniu – wyjaśnia rzecznik Budimexu Michał Wrzosek.

Niestety, aktywiści nie wyjaśnili, czy dzięcioły białogrzbiete będą mogły zająć się okresem godowym także w razie pojawienia się w Puszczy Białowieskiej tysięcy ludzi, którzy uciekając przed wojną, będą też być może palić ogniska i rąbać drzewa? Aktywiści też nie podzielili się informacją jak te dzięcioły poradzą sobie z godami, kiedy wjedzie tam sprzęt wojskowy – gdyby wojna, która wisi na włosku, przeniosła się i w te rejony, gdzie dziś budowana jest zapora.

(Cezarion/ Foto: pixabay.com/ woodpecker)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do