
Białystok rzadko notuje przekroczenie norm szkodliwych substancji w powietrzu. Tyle, że jak przekonują aktywiści, wynika to z niedoskonałości urządzeń pomiarowych oraz zbyt małej ich ilości rozmieszczonej zaledwie w dwóch miejscach. Stąd padła propozycja do władz miasta, aby przystąpiły do dialogu przy okrągłym stole już 20 marca w Zmianie Klimatu.
Mieszkańcy skarżą się, że problem smogu wciąż nie został rozwiązany. Jak przekonują z roku na rok jest coraz gorzej, a jeszcze gorzej, że nie widać poprawy. Między innymi na osiedlu Jaroszówka zanieczyszczenie powietrza powtarza się cyklicznie i jest źle do tego stopnia, że ludzie boją się otwierać okien. Przynajmniej taką informację przekazali aktywiści działający w Stowarzyszeniu „Jaroszówka”.
- Przy współpracy z niezależnymi stowarzyszeniami, takimi jak Białostocki Alarm Smogowy czy Fundacja SocLab, postanowiliśmy stworzyć petycję, która ma na celu zmotywowanie władz miasta do podjęcia działań w celu znacznego zmniejszenia skali problemu – mówił Damian Ławresz. – Jest to na tyle istotne, że już w tej chwili wielu mieszkańców nie może swobodnie wyjść z własnego domu, a nawet otworzyć okien, ponieważ powietrze na zewnątrz staje się po prostu trujące – dodał.
- Nie znajdujemy się tutaj przez przypadek. Otóż, właśnie tutaj, 26 stycznia, zostało odnotowane przekroczenie normy toksycznego dymu o 1300 proc. w przypadku pyłów PM 2,5 oraz 1000 proc. w przypadku pyłów PM 10. Jako Stowarzyszenie „Jaroszówka”, jako mieszkańcy, nie możemy pozostać obojętni. Smog negatywnie wpływa na funkcje oddechowe organizmu, toruje drogę infekcjom oraz negatywnie wpływa na pracę serca – przekazał Emil Tomczuk.
Petycja jest dostępna na stronie facebookowej Stowarzyszenia „Jaroszówka”. Podpisać ją w wersji online można także klikając TUTAJ. Ale to nie wszystko, ponieważ już 20 marca ma odbyć się debata przy okrągłym stole, do której aktywiści zapraszają władze Białegostoku. Specjalnie na to wydarzenie przyjadą tu eksperci z Polskiego Alarmu Smogowego z Krakowa i opowiedzą o tym jakie rozwiązania stosują inne miasta, które mają problemy ze smogiem.
- To będzie dla nas taki początek dyskusji z władzami lokalnymi, żeby naprawdę zastanowić się – my zaproponowaliśmy w petycji okrągły stół antysmogowy – jakie rozwiązania dla Białegostoku są najlepsze. Robimy to jako mieszkańcy, bo jesteśmy przekonani, że to co do tej pory jest robione w Białymstoku, jest po prostu niewystarczające – powiedziała Katarzyna Sztop – Rutkowska z Fundacji SocLab.
Dodała też, że chwalenie się w Białymstoku czystym powietrzem nie ma uzasadnienia w praktyce, ponieważ w naszym mieście brakuje urządzeń pomiarowych, a te które są, podają bardzo niedokładne wskazania. Przypominamy, że czujniki są zamontowane tylko w dwóch stacjach pomiarowych, które znajdują się przy ulicy Warszawskiej oraz Waszyngtona.
Petycja podpisana przez mieszkańców ma trafić pod obrady Rady Miasta na najbliższej, marcowej sesji, w dniu 25 marca. Wcześniej jednak odbędzie się debata, o której wspominaliśmy – w Zmianie Klimatu. Mieszkańcy zainteresowani problematyką smogu będą mogli tam posłuchać ekspertów z Polskiego Alarmu Smogowego, a także naszych aktywistów zainteresowanych tematem. To wydarzenie odbędzie się w dniu 20 marca, o godz. 18.00.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie