Aż ¾ pacjentów w trakcie hospitalizacji jada wyłącznie posiłki szpitalne i chwali je sobie. Takie wnioski jawią się po przeprowadzonym sondażu. Wyniki prezentowanego badania na temat postaw pacjentów powstały z wykorzystaniem telewizji szpitalnej, a próbę badawczą stanowili pacjenci różnych oddziałów polskich szpitali.
Badanie miało na celu poznanie opinii pacjentów na temat różnych aspektów związanych z leczeniem szpitalnym, w tym m. in. na temat szpitalnego odżywiania czy szpitalnej odzieży.
Niemal 3 na 4 pacjentów spożywa posiłki przygotowywane przez kuchnię szpitalną. Większość z nich ocenia jakość podawanego jedzenia jako smaczne lub nawet bardzo smaczne. Tak ocenili to sami pacjenci. Ale to może nieco dziwić, zwłaszcza, że od jakiegoś czasu bardzo popularny jest choćby na Facebooku fanpage „Posiłki w szpitalach”, który obserwuje już blisko 104 tys. użytkowników tego portalu społecznościowego.
To właśnie na wspomnianym fanpage pacjenci i ich rodziny lub znajomi dzielą się zdjęciami i opiniami na temat posiłków podawanych w polskich szpitalach. Większość zamieszczanych tam komentarzy lub opinii jest dokładnie odwrotna do wyników podanych przez pracownię sondażową. Zresztą sporo narzekań dotyczy także naszych lokalnych placówek medycznych. I trudno się dziwić, jeśli dostajemy na naszą redakcyjną skrzynkę mailową zdjęcie zestawu śniadaniowego, który składa się z dwóch kromek chleba oraz jednej bułki kajzerki z odrobinką masła. Dostaliśmy również zdjęcie zestawu obiadowego składającego dla odmiany się z gotowanych ziemniaków i jednego jajka na twardo. Podobnych fotografii w internecie jest znacznie więcej i nie tylko na wspomnianym przez nas fanpage.
- Wysyłam zdjęcie (poniżej - przyp.red.) dzisiejszego śniadania USK w Białymstoku, to żenujące – 4 kromki chleba i 1 plasterek wędliny. Lepiej by zrobili żeby zabrali 3 kromki, albo wersja lepsza dołożyli dżem czy miód porcjowany. Gdyby więźniowie dostali takie posiłki skarga poszłaby już do Strasburga, a państwo polskie płaciło by słone kary więźniom, co też ma miejsce. Ale pacjenci – ci nie mają żadnych praw? – napisała do nas rozżalona czytelniczka Magdalena.
Od kilku lat przygotowywaniem posiłków zajmują się oddzielne firmy, które mają kontrakty lub umowy ze szpitalami i poruszają się w ramach budżetu, jakim dysponują. Trudno więc się dziwić, że posiłki są stosunkowo ubogie. Niemniej jednak w badaniu przeprowadzonym przez pracownię sondażową chwalimy szpitalne jedzenie i chętnie korzystamy wyłącznie z posiłków serwowanych w placówce medycznej.
Z innych danych płynących z badania wynika, że blisko połowa pacjentów przebywających w szpitalu w ciągu dnia korzysta z własnej piżamy. Jedynie 2 proc. respondentów korzysta z ubrań szpitalnych. Przy krótszych pobytach w szpitalu pacjenci zdecydowanie preferują własną piżamę (52 proc.). Przy pobycie przekraczającym 20 dni więcej niż połowa pacjentów wybiera luźny ubiór codzienny. Wiek pacjentów istotnie różnicuje preferencje dotyczące ubioru szpitalnego. 60 proc. pacjentów powyżej 50. roku życia wybiera własną piżamę, z kolei 21 proc. woli luźny ubiór codzienny.
Informacje o badaniu
Sondaż przeprowadziła pracownia GfK. Jest to jedna z największych firm badawczych na świecie. Badanie zrealizowano w dniach 21-26 września br. na próbie 300 pacjentów przebywających w 33 szpitalach na terenie całej Polski, na różnych oddziałach. Wywiad przeprowadzono za pomocą telewizji szpitalnej.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ nadesłane przez czytelnika)
Komentarze opinie