Reklama

Wycinka drzew w zabytkowym parku w Supraślu będzie niewielka, za to nasadzeń o wiele więcej

04/02/2020 10:35

Ekoaktywiści bardzo negatywnie przyjęli informację o planowanej wycince drzew w zabytkowym parku w Supraślu. Natychmiast rozpoczęli działania zmierzające do powstrzymania rewitalizacji tego miejsca, choć w rzeczywistości zapobiegające wycince, bez której rewitalizacja nie byłaby możliwa. Po wspólnym spotkaniu i wyjaśnieniach, zgodzili się jednak z koncepcją przygotowaną przez władze Supraśla, bo okazało się, że nasadzeń będzie o wiele więcej niż wyciętych drzew.

Wielkie poruszenie wywołał pomysł władz Supraśla, aby zabytkowy park Miejski w Supraślu zrewitalizować. Choć nie chodziło tyle o rewitalizację, co o planowaną wycinkę niektórych drzew, aby można było dokonać właściwej rewitalizacji. Bardzo szybko ekoaktywiści uruchomili swoje kanały w internecie i zaczęli zbierać podpisy pod petycją o powstrzymanie wycinki. Nie przyjmowali początkowo tłumaczeń, że cięcia będą niewielkie i ograniczą się w zasadzie do martwych drzew, albo chorych.

W tej sytuacji Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla, najpierw próbował wyjaśniać, jaki będzie zakres prac, co będzie zrobione i jak Park Saski będzie wyglądał po przywróceniu mu zabytkowego wyglądu. Nie odniosło to jednak pożądanego skutku. Dlatego zaprosił zainteresowanych mieszkańców, ekoaktywistów, ale także wojewódzką konserwator zabytków i specjalistów, którzy na wspólnym spotkaniu przekazali, co będzie zrobione. Choć było to również zaproszenie do wspólnych rozmów, aby wypracować zadowalające wszystkich stanowisko.

- Wczorajsze spotkanie w Domu Ludowym zorganizowane przez burmistrza rozwiało wątpliwości dotyczące kształtu i sensu historycznej rewitalizacji Parku Miejskiego w Supraślu. Dzięki obecności ekspertów,a także rzeczowej dyskusji udało się odpowiedzieć na pytania mieszkańców dotyczące zwłaszcza wycinki niektórych drzew. Będzie ona przeprowadzona tam, gdzie jest to naprawdę konieczne ze względu na bezpieczeństwo, lub gdzie koliduje z renowacją tego historycznego miejsca. Jak powiedziała obecna na spotkaniu prof. Małgorzata Dajnowicz, Podlaska Wojewódzka Konserwator Zabytków, projekt odtworzenia Ogrodu Saskiego jest jednym z najlepszych jakie oceniał urząd konserwatorski w Białymstoku – podał oficjalny profil gminy Supraśl na Facebooku. – Z kolei reprezentanci organizacji proekologicznych, takich jak stowarzyszenia: "Dzika Polska", "Okolica", "Ratujmy Zwierzyniec", otrzymali odpowiedzi na pytania o obecny stan zieleni oraz nowe nasadzenia. Projekt zyskał końcową aprobatę wszystkich trzech, białostockich organizacji, ponieważ nowej roślinności, maksymalnie już rozrosłej, zostanie w odnowionym parku nasadzone dużo więcej w stosunku do wyciętych, w większości uschłych drzew. Część drzew przeznaczonych do wycinki ze względu na kiepski stan, zostanie ponownie sprawdzona pod kątem możliwego ich zachowania i pielęgnacji. Spotkanie doprowadziło więc do pewnego porozumienia i zrozumienia idei stworzenia pięknego, historycznego parku w Supraślu. Dziękujemy wszystkim uczestnikom zatroskanym o supraską przyrodę! – dodano poniżej.

Wygląda więc na to, że spór został zażegnany i protestów żadnych nie będzie. Efekt końcowy rewitalizacji zabytkowego Parku Saskiego ma wyglądać tak, jak widać to na zdjęciu zamieszczonym nad artykułem. Jeszcze w tym roku mają ruszyć prace związane z odnowieniem centralnego miejsca zieleni w tym turystycznym miasteczku i trzeba trzymać kciuki, aby nie przeszła tam żadna nawałnica, która zniszczy to miejsce. Decyzja o rewitalizacji wynikła bowiem pośrednio z tego, że kilka lat temu park miejski został mocno zniszczony w wyniku potężnej burzy, która łamała drzewa jak zapałki.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: UM w Supraślu)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do