Reklama

Z bezpartyjnego samorządowca stać się bezpartyjnym samorządowcem. Takie rzeczy tylko w Białymstoku

19/06/2022 15:40

Byli bezpartyjnymi samorządowcami w ramach Koalicji Obywatelskiej, ale zmienili barwy na bezpartyjne, żeby pozostać samorządowcami w ramach tej samej Koalicji Obywatelskiej. Oto przepis na działalność polityczną w Białymstoku. Jeszcze przed weekendem trójka radnych reprezentujących do tej pory Forum Mniejszości Podlasia dołączyła do Klubu Tadeusza Truskolaskiego. Po co? Jest kilka wątków.

O tych wątkach na konferencji prasowej, kiedy przekazana została decyzja trójki radnych będących jeszcze do niedawna reprezentantami Forum Mniejszości Podlasia, nie mówił nikt. Bo tak się składa, że radni: Joanna Misiuk, Ksenia Juchimowicz i Stefan Nikiciuk zdecydowali się zasilić szeregi Komitetu Tadeusza Truskolaskiego w ramach klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, a tym samym opuścili szeregi Forum Mniejszości Podlasia w ramach klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, z poparciem którego w ogóle zdobyli mandaty. Czyli w Radzie Miasta bez zmian?

Nie do końca. Bo chociaż klub radnych Koalicji Obywatelskiej będzie nadal liczył tylu samo radnych co do tej pory i radni z Forum Mniejszości Podlasia, jako osoby bezpartyjne pozostaną bezpartyjne w Komitecie Tadeusza Truskolaskiego, to wewnątrz klubu radnych Koalicji Obywatelskiej wygląda to inaczej. Pomysł z utworzeniem Forum Mniejszości Podlasia, które od momentu powstania startowało z list Platformy Obywatelskiej i przez tę partię zostało w ogóle na listy zaproszone, powstał w głowie posła Roberta Tyszkiewicza. To on latami dbał o to, aby taka współpraca była kontynuowana, pokazując jednocześnie, że Platforma może sięgać po różne środowiska w regionie, które samodzielnie miałyby trudniej w ubieganiu się o mandaty z poparciem społecznym.

- Dla Platformy jest szalenie istotne, aby w wielowyznaniowym regionie łączyć, a nie dzielić. Aby przyciągać do odpowiedzialności za zarządzanie wspólnotami lokalnymi, za zarządzanie regionem, naszą stolicą województwa wszystkie środowiska, a w tym szczególnie ważne środowisko prawosławne – mówił poseł Robert Tyszkiewicz w 2014 roku, kiedy podpisywano kolejny list intencyjny o współpracy z Forum Mniejszości Podlasia, która trwała już od 8 lat.

Z kolei Jarosław Werdoni jako przewodniczący Forum Mniejszości Podlasia podkreślał wtedy, że prawosławni stanowią znaczny odsetek społeczności w regionie i nie mogą unikać odpowiedzialności za współrządzenie. Minęło kilka lat od tego czasu, a to wzięcie odpowiedzialności przez radnych wybranych z Forum Mniejszości Podlasia zachwiało się bardzo mocno. W styczniu tego roku bowiem, kiedy ważyły się losy dalszego istnienia przedszkola z językiem białoruskim, radni: Joanna Misiuk, Ksenia Juchimowicz i Stefan Nikiciuk nie konsultując swoich pomysłów ani stanowisk z nikim, a przede wszystkim z mniejszością białoruską, poparli w całości pomysł prezydenta Tadeusza Truskolaskiego o de facto likwidacji przedszkola, które miało zostać włączone w struktury zespołu szkolno – przedszkolnego.

Sprawa przyszłości tego przedszkola odbiła się szerokim echem w Białymstoku i nawet dalej od miasta. Po raz pierwszy tak mocno przeciwko decyzji prezydenta Truskolaskiego zaprotestowali przedstawiciele i środowiska mniejszości białoruskiej, a Forum Mniejszości Podlasia wydało oświadczenie druzgocące dla radnych do tej pory reprezentujących mniejszości.

Uważamy także za niedopuszczalne skierowanie projektu uchwały w tej sprawie do publicznych konsultacji w dniu 4 stycznia 2022 roku, kiedy znacząca część środowiska zainteresowanego tą sprawą była w przededniu świąt Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego. Informujemy również, że Radni Rady Miasta Białystok, wchodzący w skład Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy kandydowali z ramienia Forum Mniejszości Podlasia, nie reprezentują naszego Forum. Zdecydowanie odcinamy się od stanowiska radnej Joanny Misiuk, która na posiedzeniu Komisji poparła projekt uchwały w sprawie utworzenia Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 7” – to fragment oświadczenia Jarosława Werdoniego, które jak się okazało kilka miesięcy później stało się podstawą do twierdzeń, że trójka radnych została z Forum Mniejszości Podlasia wyrzucona.

Prawda jest taka, że nikt nikogo nie wyrzucał z Forum, ponieważ od początku do chwili obecnej jest to struktura nieformalna. Nie można zatem wyrzucić kogoś z czegoś, czego nie ma. Owszem, w regionie istnieje Stowarzyszenie Forum Mniejszości Podlasia, ale działa w Bielsku Podlaskim w oparciu o zupełnie inne osoby. W samym Białymstoku nikt czegoś takiego nie rejestrował. Inna sprawa to, że cytowane wyżej oświadczenie dotyczyło wyłącznie przyszłości wspomnianego przedszkola i niczego innego więcej. Jarosław Werdoni, ani nikt inny nie twierdził, że radni wybrani jako przedstawiciele Forum Mniejszości Podlasia utracili całkowicie poparcie swojego środowiska, bo chodziło wówczas wyłącznie o losy przedszkola.

- Bardzo nam zależy na tym, aby być nadal kandydatami bezpartyjnymi, to dla nas kluczowa sprawa, jeśli chodzi o pracę samorządowców. Komitet Tadeusza Truskolaskiego gwarantuje nam to, bo jest on tworzony przez osoby, które nie należą do żadnej partii – mówiła w miniony piątek radna Joanna Misiuk.

- Nie każdy radny musi być politykiem. Przejście tej trójki radnych do komitetu Truskolaskiego dodatkowo wzmacnia mandat tych osób i potwierdza, że są to przede wszystkim samorządowcy – to z kolei słowa radnej Katarzyny Jamróz, szefowej klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta.

- Zawsze podkreślałem, że jestem otwarty na nowe środowiska. Komitet jest propozycją dla wszystkich bezpartyjnych samorządowców, którzy są po stronie wartości demokratycznych. Witam bardzo serdecznie nowych członków. Liczę, że współpraca się zacieśni i będzie jeszcze lepsza – a to z kolei powiedział w miniony piątek prezydent Tadeusz Truskolaski.

Katarzyna Jamróz być może uważa, że Koalicja Obywatelska, której klubowi w Radzie Miasta szefuje, jest bezpartyjna, choć są w niej partyjni działacze Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Podobnie jak Tadeusz Truskolaski, który dzięki posłowi Tyszkiewiczowi prawie od początku swojej działalności samorządowej miał zawsze poparcie Forum Mniejszości Podlasia, nagle zyskał nowe środowiska, które już miał. Takie tłumaczenia kupy ani logiki się nie trzymają.

Przetasowania w Radzie Miasta, a w zasadzie w samym klubie Koalicji Obywatelskiej, wydają się być tylko i wyłącznie kolejną rozgrywką Tadeusza Truskolaskiego wewnątrz Platformy Obywatelskiej. Dziś bowiem układ w klubie rozkłada się po połowie. Na 14 radnych, mandaty z ramienia Platformy Obywatelskiej posiada siedmiu radnych i teraz siedmiu będzie miał Komitet Tadeusza Truskolaskiego. Choć sam Tadeusz Truskolaski zaprzeczył, że te przetasowania mają związek z osłabianiem Platformy Obywatelskiej, to w praktyce to dokładnie oznacza. A co dalej za tym idzie, daje Tadeuszowi Truskolaskiemu mocny kij do uderzenia w struktury partyjne Platformy, gdyby te chciały kiedyś realizować swoją politykę w Białymstoku. Nie zauważył jednak, że tym samym stracił poparcie środowiska prawosławnego w Białymstoku.

(Bernard Tymiński/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do