Reklama

Zaczynamy tydzień: Bonusowa mamusia i tatuś, czyli dwa słowa o teściach

08/04/2013 08:00
Chyba nie ma osób, które nie znają żadnych kawałów o teściowych. Zawsze są wredne, wścibskie, niechciane, niepotrzebne i w ogóle nie do zniesienia. Ciekawe dlaczego o teściach nie ma prawie żadnych kawałów? Coś musi być na rzeczy. 

Większość z nas też kiedyś będzie teściem i teściową. Z tego założenia powinni chyba wyjść i nasi rodzice.  Sądząc po zachowaniu niektórych,  chyba nie zdawali sobie sprawy, że za jakiś czas przyjdzie im wystąpić w tej roli.

Postanowiłam przeanalizować jak to jest z teściowymi, z pominięciem mojej teściowej, bo ona jest cudowna i wspaniała (może czytać więc na wszelki wypadek napiszę same dobre rzeczy pod jej adresem). Zaznaczam, że w tym tekście będzie wyłącznie o mamusiach i to zarówno waszych małżonków, jak i niestety - o waszych własnych.

Jak już wiążemy się z drugą połówką, to musimy stety lub niestety brać ją z całym dobrodziejstwem inwentarza. W tym z mamusią i tatusiem. W końcu to też będzie nasza rodzina.

I tak to niestety bywa, że miłość jako choroba psychiczna zaburza proces logicznego myślenia. Dzięki Bogu, mija to po jakimś czasie, ale właściwie wtedy już jest za późno. Raptem orientujemy się, że jest mamusia, która bardzo chce nas odwiedzić w najmniej oczekiwanym lub pożądanym momencie. Mamusia, zawsze chętnie zaprosi do siebie, ugości, da to co ma, ale ile się człowiek musi nasłuchać, to o ho ho ho!

A to nie taki kolor w sypialni, a  po co wam nowy samochód, albo jeszcze, że wnuczek musi koniecznie grać w piłkę w najlepszym klubie, najlepiej w Barcelonie, bo przecież jest najzdolniejszy ze wszystkich dzieci świata. No niby nic w tym złego, człowiek posłucha, jednym uchem wpuści, drugim wypuści i jakoś da się żyć. Ale jak długo?

Otóż kochani długo. W jednym przypadku mamusia była tak śmiertelnie obrażona na swoją synową za to, że powiesiła w domu firanki zamiast ecru zamiast białych. I co sąsiedzi powiedzą, przecież one wyglądają na brudne! Synowa to fleja! Pod nieobecność małżonków postanowiła zrobić po swojemu. Zmieniła firanki, a przy okazji poprzesuwała meble według swego uznania. Niby pierdoła, a jednak od słowa do czynu, tego było za wiele. Nie odzywają się już kilka lat.

W innym przypadku teściowa postanowiła za wszelką cenę ratować rozpadające się małżeństwo (rozpadające się z powodu alkoholizmu syna). W imię ratowania związku synka robiła codzienne awantury synowej za to, że nie umie z mężem postępować. W tej historii znamienne jest to, że teściowa nie widziała żadnego powodu do odwiedzania latami swojej synowej i syna z powodu różnic religijnych. Zwróciła uwagę dopiero na  pozew rozwodowy, który trafił do skrzynki pocztowej, bo mamusia też nie widziała sensu wymeldowania syna z własnego mieszkania. Choć syn już kilkanaście lat mieszkał z żoną i własnymi dziećmi.

Innym ciekawym przypadkiem była mamusia, która tym razem wmówiła swojej córce, że to mąż jest wyłącznie od zarabiania pieniędzy, a córeczka jest od ich wydawania. Wszystko szło dobrze dopóki ów mąż nie uległ poważnemu wypadkowi, który uniemożliwił zarabianie dużych pieniędzy, a został zdany na łaskę i niełaskę żony. Żona nie potrafiła w żaden sposób udźwignąć ciężaru  sytuacji. Mamusia szybko namówiła córkę na rozwód, przy okazji nie zostawiając suchej nitki na swoim zięciu. Choć córka nie chciała na początku słuchać, w końcu jednak słowa mamusi przekonały o słuszności rozwodu.

Takie przykłady można tu wyliczać bez końca i każdy z was na pewno zna taką teściową z piekła rodem. Ale wystarczy zastanowić się chwilkę nad tym jak sobie radzić.

Po pierwsze - poznaj dokładnie swoją przyszłą na teściową, bo ona będzie kiedyś twoją rodziną. Od razu ustal wyraźnie granicę i nie przymilaj się na siłę. I tak kiedyś wyjdzie szydło z worka. Nie warto udawać kogoś, kim się nie jest.

Po drugie - zbrataj się z teściem, bo to kiedyś może być twój sojusznik. Pamiętaj, że zna lepiej jej wady i zalety niż ty. Teść to ogólnie lepszy wariant, bo zazwyczaj da się z nim pogadać, wypić, no i co najważniejsze w razie sytuacji awaryjnej, możesz zawrzeć z nim sojusz, czy oplotkować teściową.

Po trzecie - od razu powiedzcie  teściom, że teraz jesteście oddzielną rodziną i żyjecie po swojemu. Jak będziecie potrzebować czegokolwiek , to poprosicie. To akurat trzeba powtarzać często jak mantrę, żeby na wszelki wypadek nie przyszło do głowy im, a raczej jej, wtrącać się do waszego życia.

A po czwarte i chyba najważniejsze popatrz, czy przypadkiem twoja mamusia nie jest taką upiorną teściową dla twojego partnera. Zwróć jej uwagę zanim będzie za późno.

(Agnieszka Siewiereniuk - Maciorowska)

 

 

 
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Nikita - niezalogowany 2013-04-08 09:31:39

    Ciekawe, jak postrzega mnie mój zięć?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ania - niezalogowany 2013-04-08 08:47:24

    Dobrze, że nie wszystkie są takie straszne :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Halina - niezalogowany 2013-04-08 08:43:04

    Moja ma wiele z tego tekstu :(

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kaśka - niezalogowany 2013-04-08 08:13:30

    Ja mam to szczęście,ze moja tesciowa jest cudowna :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do