
Na pewno wynikiem Katarzyny Todorczuk w wyborach na wójta gminy Grabówka nie są zaskoczeni mieszkańcy tej gminy. Od początku była faworytką w wyścigu o fotel gospodarza gminy. Zaskoczeniem może być jednak deklasacja kandydatów z jej komitetu wyborczego w stosunku do pozostałych komitetów, bo w 15 – osobowej radzie będzie miał 12 radnych. Zimny prysznic lunął za to na Tomasza Frankowskiego, który miał dopiero trzeci wynik.
W niedzielę, 16 marca, zakończyły się wybory do władz gminy Grabówka. Mieszkańcy Sobolewa, Henrykowa, Sowlan, Zaścianek i Grabówki poszli do urn, aby wybrać wójta gminy oraz członków 15 – osobowej rady. Po zliczeniu głosów okazało się, że nie będzie potrzebna druga tura, ponieważ Katarzyna Todorczuk startująca z komitetu Nasza Gmina Grabówka zdobyła 53,5 proc. głosów wszystkich tych wyborców, którzy poszli w niedzielę do urn.
Zaskoczeniem na pewno jest wynik Tomasza Frankowskiego, który choć startował z własnego komitetu, miał pełne poparcie władz Platformy Obywatelskiej z województwa podlaskiego, a także członków władz krajowych tej partii. Politycznie wypadł już z boiska do gry, bo osiągnął zaledwie nieco ponad 15 proc. poparcia mieszkańców. To całkowita deklasacja, ponieważ wyprzedził go sporo były zastępca burmistrza Supraśla Marcin Iwaniuk. Marcin Iwaniuk miał drugi najlepszy wynik w wyborach na wójta. Głosowało na niego 18,73 proc. mieszkańców,. Tomasz Frankowski zdobył nieco ponad 800 głosów mieszkańców gminy Grabówka.
Ciekawostką jest to, że mimo poparcia władz Platformy Obywatelskiej Tomasz Frankowski startował z własnego komitetu i udało mu się wprowadzić do rady gminy dwoje radnych, ale sam się w niej nie znajdzie. Jednego radnego wprowadzi także Marcin Iwaniuk. Pozostałe mandaty należeć będą do radnych z komitetu wyborczego Katarzyny Todorczuk, a jest ich aż 12.
Taka sytuacja może oznaczać sporą burzę w Platformie Obywatelskiej, ponieważ na ostatniej prostej poparcia Katarzynie Todorczuk udzielił były poseł tej formacji, obecnie doradca marszałek Senatu – Robert Tyszkiewicz oraz europoseł Andrzej Halicki. Ten dwugłos w Platformie może oznaczać rychłą walkę o zmianę we władzach wojewódzkich i miejskich tej partii.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDP)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie