
Wprowadzenie zmian programowych, wyrzucenie niektórych lektur i przede wszystkim likwidacja prac domowych – to główne grzechy koalicji 13 grudnia w polskim szkolnictwie. Tak przynajmniej uważają politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy bardziej szczegółowo mówili o tym pod budynkiem Kuratorium Oświaty w Białymstoku.
Zaledwie rok rządów doprowadził do znaczącego obniżenia poziomu nauczania w polskich szkołach. Polskie dzieci nie będą w stanie dorównać poziomem edukacji do rówieśników z innych państw Unii Europejskiej. Zwracał na to uwagę były minister edukacji Dariusz Piontkowski.
- Resort edukacji zaczął od likwidacji prac domowych, co doprowadziło do licznych protestów rodziców. Taka decyzja obniża po prostu poziom nauczania w polskich szkołach. Co więcej, zmniejszono podstawy programowe ze wszystkich przedmiotów. Jest 20, 30 proc. mniej materiału – powiedział w miniony czwartek, 12 grudnia, poseł, ale także były minister edukacji Dariusz Piontkowski.
- Nastąpił zamach na lektury szkolne. Doszło do wykreślenia części utworów Mickiewicza, Sienkiewicza, Kochanowskiego. Druga rzecz - ten i kuriozalny, i groźny pomysł z pseudoedukacją zdrowotną, która oznacza likwidację wychowania do życia w rodzinie i zastąpienia jej czymś, czego bardzo wielu rodziców się boi. Boimy się, że nowy przedmiot będzie służył, tak jak wielu ekspertów się obawia, deprawacji dzieci i przedwczesnej seksualizacji – dodał radny wojewódzki Tomasz Madras.
To właśnie seksualizacja dzieci, ukryta pod nazwą edukacji zdrowotnej, budzi największy sprzeciw rodziców. Bez pytaniach ich o cokolwiek, przedmiot ten ma być wprowadzony do szkół od nowego roku szkolnego. Dzieci w szkołach podstawowych mają się uczyć o masturbacji, o stereotypach płciowych, ale też mają umieć wyjaśniać ich negatywny wpływ na funkcjonowanie człowieka. Mają być też dzieciom i młodzieży prezentowane różne modele tak zwanej rodziny, ale bez małżeństwa.
Te i inne zmiany nigdy nie były konsultowane z nikim. Minister Barbara Nowacka nie ogłosiła konsultacji społecznych w tym zakresie, pomijając zupełnie stronę społeczną, zdanie rodziców i nauczycieli. Z tego między innymi powodu, blisko dwa tygodnie temu odbyła się ogólnopolska demonstracja w Warszawie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook.com/ Dariusz Piontkowski)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie