Niektórzy stosują kremy pod oczy. Niektórzy mogą próbować między oczy. My proponujemy kilka zup-kremów, które pozwolą wykorzystać moment, kiedy nasze warzywniaki nadal czarują feerią kolorów i bogactwem smaków. I nie trzeba w nich wydawać całego majątku.
Gazpacho
Doskonały wybór dla tych, którzy nie są zwolennikami tradycyjnego chłodniku na botwinie. Jednocześnie to wyjątkowo lekki, ale i sycący, pełnowartościowy posiłek. Potrzebujemy (porcja na cztery osoby):
- litra przegotowanej wody
- 4-5 dużych pomidorów pokrojonych w kostkę
- 1/4 szklanki drobno posiekanej cebuli
- 2 rozgniecionych ząbków czosnku
- 1 obranego i posiekanego ogórka
- 1 posiekanej zielonej papryki
- czerswtej bułki francuskiej, pokrojonej w kostkę
- 60 ml oliwy z oliwek
- 60 ml octu winnego
- soli
- pieprzu
Wszystkie składniki łączymy w misce, lub garnku i blendujemy na jednolitą pastę. I wszystko. Gazpacho jest aż tak proste!
Pikantna zupa pasternakowa
- 2 łyżki masła
- średnia posiekana cebula
- 450 g pasternaku, obranego i pokrojonego w kostkę
- 2 drobno posiekane ząbki czosnku
- 2 łyżeczki curry w proszku
- 1 kostka bulionowa (drobiowa nie zdominuje smaku)
- 750 ml wrzątku
- 120 ml śmietany tortowej
- sól
- pieprz
- czerwona papryka
W dużym garnku wolno roztapiamy masło. Szklimy na niej cebulę. Dodajemy pasternak, czosnek i curry. Smażymy by aromaty się uwolniły. Wlewamy wrzątek i dodajemy kostkę rosołową. Energicznie mieszamy i gotujemy na małym ogniu przez 15 minut, lub do zmięknięcia pasternaku. Zupę miksujemy i zaprawiamy śmietaną. Podgrzewamy, ale nie gotujemy. Doprawiamy. Gotowe!
Zupa-krem z zielonego grochu
- duża drobno posiekana cebula
- 1 łyżka oleju roślinnego
- 500 g suchego zielonego grochu
- 500 g szynki
- sól
- pieprz
W garnku na oleju szklimy cebulę. Dodajemy groch i szynkę. Zalewamy wodą tak, by przykryła wszystkie składniki. Doprawiamy. Pod przykryciem gotujemy do momentu, aż groch będzie rozgotowany na papkę. Może to zająć około dwóch godzin. Sumiennie sprawdzamy, czy nie należy dolać wody, co by się nam zupa nie przypaliła. Kiedy osiągniemy stan "papki" odstawiamy z ognia i czekamy, aż zupa zgęstnieje. Potem ponownie ogrzewamy, pilnując by nie przypaliła nam się przy spodzie garnka.
Zupa-krem z brokułów
- 4 łyżki masła
- 2 posiekane w piórka cebule
- 2 małe ziemniaki
- 400 g drobno pokrojonego brokuła
- 1,5 szklanki bulionu drobiowego
- sól
- pieprz
- 120 ml słodkiej śmietanki
Masło roztapiamy w garnku, dodajemy warzywa. Na bardzo małym ogniu, pod przykryciem delikatnie podsmażamy aż warzywa zmiękną. Nie zarumieniamy. Dodajemy bulion drobiowy, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na wolnym ogniu aż wszystko nam idealnie zmięknie. Blendujemy, przyprawiamy i dodajemy śmietanę. Delikatnie podgrzewamy by się dokładnie wymieszała. Nie gotujemy, by się nie ścięła.
To tylko cztery pomysły. Każdy z nich możecie zmieniać, poprawiać, modyfikować. Bo kraina zup-kremów jest przepastna i nieprzebrana. A przy tym kremy są tak proste do przygotowania i efektownie wyglądają na stole. Smacznego!
Komentarze opinie