
Książka opowiada historię genialnego muzyka, który w wyniku historycznych zawieruch musi dokonywać trudnych wyborów i walczyć o przetrwanie. Opowieść rozpoczyna się pod koniec XIX wieku w miasteczku Campo Seco, gdzie nikt nie podejrzewa, że nowo narodzony chłopiec wkrótce zostanie okrzyknięty największym wiolonczelistą w Hiszpanii. Szczęście młodzieńca, który debiutuje i zyskuje przychylność chylącego się ku upadkowi dworu królewskiego w Madrycie, nie trwa długo. Po dojściu do władzy faszystów musi dokonać wyboru pomiędzy osobistym szczęściem a nienawiścią do reżimu. Czy ratowanie ukochanej będzie wymagało poświęcenia kariery i zhańbienia nazwiska? Powieść dotyka problemu poświęcenia własnej twórczości i samorealizacji dla wartości jeszcze wyższej – życia najbliższych osób. Książkę czyta się dobrze, choć autorce nie udało się uniknąć ckliwości.
„Śpiewaj ogrody” to misternie skonstruowana powieść o Wolnym Mieście Gdańsku, czyli o nieistniejącym już dzisiaj wielokulturowym świecie. To również historia o muzyce, literaturze, miłości w czasie chaosu i w cieniu wojennych zbrodni oraz o niezwykłej przyjaźni małego chłopca ze starą Gretą. Więź, która połączyła tych dwoje zaczyna na nowo stwarzać świat, który już dawno odszedł w zapomnienie. Myślę, że warto zajrzeć do tej książki nie tylko, by przekonać się, co się stało pierwszego dnia, kiedy Rosjanie zajęli Gdańsk – warto dowiedzieć się, jak życie potoczyło się dalej. Polecam!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie