To co niemal wszyscy wiedzieli już od dawna, dziś potwierdził Trybunał Konstytucyjny. Orzekł, że przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych ustalające kwotę wolną od podatku są niezgodne z konstytucją i tracą moc 30 listopada 2016 r. Taka kwota zdaniem sędziów nie gwarantuje co najmniej minimum egzystencji.
Przepisy ustalające minimalną kwotę wolną od podatku zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego Rzecznik Praw Obywatelskich. W swoim wniosku wskazał, że regulacje dotyczące kwoty wolnej od podatku naruszają przepis, który mówi, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Przepisy te – zdaniem RPO – są też niezgodne z konstytucyjnym prawem ochrony własności. Zdaniem RPO nie może być tu mowy o ochronie własności i sprawiedliwości społecznej, ponieważ osoby najniżej sytuowane są w tym przypadku poszkodowane. Nikt nie jest w stanie przeżyć za nieco ponad 3 tys. zł rocznie, ponieważ kwota taka jest niższa od minimalnej kwoty pozwalającej w ogóle na egzystencję.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego oznacza tyle, że od grudnia przyszłego roku kwota wolna od podatku w Polsce powinna ulec zwiększeniu. O ile? Dziś byłoby to co najmniej 6504 zł rocznie. To jest bowiem ustalone prawem minimum egzystencjalne. Jednak powyborcze zmiany w polskim rządzie i parlamencie mogą przyspieszyć nieco prace nad inną kwotą wolną od podatku, możliwe, że znacznie wyższą niż 6504 zł rocznie. Jeszcze w czasie kampanii prezydenckiej słyszeliśmy o 10 tys., jako tej minimalnej kwocie wolnej od podatku.
Rzecznik Praw Obywatelskich słusznie zatem wskazał, że osoby żyjące poniżej granicy ubóstwa nie są w stanie ponosić ciężarów płacenia podatków. O tym zresztą wielokrotnie mówili specjaliści i wiele organizacji, które były bezradne wobec twardych ustaleń ministra finansów. Jeszcze na początku tego roku wydawało się, że sytuacja może ulec zmianie i kwota wolna od podatku zostanie podniesiona. Niestety tak się nie stało. Został utrzymany poziom 3091 zł rocznie. I po przekroczeniu takich dochodów każdy z nas musi płacić podatki. Oznaczało to, że politycy koalicji PO – PSL sądzili zapewne, że wzbogacają się ci, którzy zarabiają powyżej 257,58 zł miesięcznie. Ponieważ powyżej tej kwoty należy już dzielić się państwem polskim swoimi dochodami. Tymczasem kwota ustalona do minimum egzystencji wskazywała wyraźnie, że nie ma mowy o żadnym bogaceniu się, jeśli ktoś utrzymuje się na poziomie 542 zł miesięcznie.
- Decyzja Parlamentu uderzy we wszystkich Polaków. Zamrożenie kwoty wolnej od podatku oznacza tyle, że realnie Polacy zapłacą wyższy podatek dochodowy. Jest to wieloletnia praktyka stosowana w naszym kraju – skomentował wyniki lutowego głosowania w Sejmie Zbigniew Sulewski z Centrum im. Adama Smitha.
Pozostaje mieć nadzieję, że nowy parlament będzie bardziej wyczulony na realia życia w Polsce i nie będzie czekał do grudnia przyszłego roku, aby ustalić kwotę wolną od podatku na odpowiednio wysokim poziomie. Jak zapowiadała część analityków i ekonomistów – wyższa kwota wolna od podatku – może pozytywnie wpłynąć na popyt wewnętrzny i tym samym podniesienie standardu życia wielu polskich rodzin.
Komentarze opinie