Reklama

Lecsó – esencja prostoty

20/08/2013 15:30
Leczo pochodzi z Węgier, ale doskonale znane jest wszędzie, gdzie swoje wpływy rozciągały cesarstwo austro-węgierskie: na Słowacji, Ukrainie, w Niemczech, czy Czechach.

Jest to rodzaj – uwaga! - warzywnego ragoût, które w ojczyźnie tej potrawy tradycyjnie podaje się jako dodatek do potraw mięsnych – na przykład kotletów schabowych. Jeśli leczo nie stanowi dodatku, a samodzielne danie, często dodaje się do niego kiełbasę, a także – tuż przed końcem gotowania – jajka. My podejdziemy do leczo na polską modłę, to jest spróbujemy przyrządzić danie samodzielne, jednak bez jajek – za to ze składnikiem, którego na Węgrzech raczej się nie stosuje – cukinią.

Składniki:
- smalec
- 2 cebule
- 2 czerwone papryki
- 2 zółte papryki
- 2 zielone papryki
- 2 cukinie (objętościowo powinno ich być tyle, co 1/2 ilości papryki)
- 400-500 g wędzonej wysokogatunkowej kiełbasy
- 5-6 średnich dojrzałych pomidorów, lub 400-500g pomidorów z puszki
- 0,5 l wody, lub bulionu
- 1-2 papryczki chilli
- wędzona papryka w proszku (jeśli jej nie znajdziemy, możemy oszukać temat "wędzonej", przesmażając na patelni słodką paprykę)
- słodka papryka w proszku
- sól
- pieprz

Przyprawy w proszku i ewentalnie koncentrat pomidorowy (jeśli zastępujemy nim pomidory) przesmażamy. Przyprawy puszczą wtedy aromat, a koncentrat zgubi kwasotę. Cebulę kroimy w grubszą kostkę i podsmażamy na smalcu. Dorzucamy na patelnię paprykę, a później cukinię. Dodajemy sparzone pomidory oczyszczone ze skórki i wodę/bulion. Kiełbasę podsmażamy na kolejnej dawce smalcu, razem z cukinią i posiekanymi papryczkami chilli (jeśli nie lubimy potraw zbyt pikantnych, pozbądźmy się najpierw pestek). Dokładamy to wszystko do papryki i pomidorów, dusimy na wolnym ogniu. Czekamy aż warzywa puszczą sok i delikatnie się rozgotują. Doprawiamy. Sos redukujemy zależnie od upodobań – rzadszy doskonale będzie zbierało się świeżą bagietką. Życzymy smacznego!

(PW)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do