W budynku przy ul. Lipowej 41 mieściła się przed wojną Żydowska Szkoła Rzemieślnicza oraz dwa przedszkola: polskie i żydowskie. Obiekt jest wpisany do rejestru zabytków, ale pojawiły się nowe dokumenty mające świadczyć o tym, że budynek wzniesiono zaledwie w latach 50 – tych ubiegłego wieku. Czy wobec tego przestanie być zabytkiem i zostanie zburzony?
Możliwe, że z przestrzeni naszego miasta zniknie kolejny stary budynek i to w dodatku uznany za zabytek. Chodzi o obiekt należący do niedawna do Uniwersytetu w Białymstoku. Właśnie kilka dni temu został sprzedany za 13 mln złotych białostockiemu deweloperowi, który od dawna się nim interesował. Pojawiły się wizualizacje, na których dało się zobaczyć, tak naprawdę zamiast zabytku – pasaż handlowy z hotelem oraz mieszkania. Mowa o Lipowej 41, gdzie niegdyś mieściła się szkoła żydowska.
Jest to dokładnie ten sam budynek, wokół którego toczy się postępowanie CBA. W połowie roku obecnemu właścicielowi zostały wydane przez Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków dwa różne zalecenia konserwatorskie, które stały się częścią dochodzenia śledczych. Agenci i prokuratura muszą sprawdzić czy nie doszło do przekroczenia uprawnień przez zastępcę Prezydenta Białegostoku w tej sprawie, bowiem istnieje możliwość, że mógł on wpływać na zmianę zaleceń konserwatorskich, tak aby były korzystne dla dewelopera.
Ale i tak za chwilę może się okazać, że budynek zniknie z przestrzeni publicznej. Z naszych informacji wynika, że deweloper jest w posiadaniu dokumentów z ekspertyzami, z których ma wynikać, że obiekt wcale nie jest żadnym przedwojennym zabytkiem, tylko budynkiem wzniesionym w połowie ubiegłego wieku. Dokument ma być zaakceptowany przez Narodowy Instytut Dziedzictwa. Gdyby te doniesienia się potwierdziły, oznaczałoby tyle, że dawną szkołę żydowską można by było zburzyć i w jej miejsce postawić inny budynek – zgodny z planami zagospodarowania przestrzennego oraz zaleceniami konserwatorskimi dla otoczenia w pobliżu.
Decyzję o tym, co stanie się z budynkiem przy Lipowej 41 będzie musiał teraz podjąć Miejski Konserwator Zabytków. Możliwe, że zamiast tego, co oglądamy obecnie, powstanie zupełnie inny obiekt wyglądem nawiązujący do architektury z początków XX wieku. Z wizualizacji dostępnych w internecie wynika, że nadbudowa miałaby bardziej nowoczesny i współczesny kształt. Zaś zgodnie z obietnicą dewelopera sprzed dwóch miesięcy, w jednym z bezpłatnie udostępnionych pomieszczeń na przestrzeni 100 m2, miałoby się mieścić Społeczne Muzeum Historii i Kultury Żydów Białegostoku. Pomysłodawcami takiego muzeum są społecznicy.
Gdyby dawną szkołę żydowską zburzono byłby to już kolejny stary budynek w Białymstoku, którego nie dałoby się odzyskać i przepadłby bezpowrotnie. Przypominamy, że całkiem niedawno wyburzona została stara kamienica przy Jurowieckiej, przy Sienkiewicza, Artyleryjskiej. Nie wiadomo co stanie się z kamienicą przy Dąbrowskiego, która niszczeje od lat, a także kilkoma innymi starymi obiektami w różnych częściach miasta.
Komentarze opinie