Reklama

Pół roku ograniczenia wolności dla dyrektora MOSiR-u w Łomży

08/01/2023 10:36

Tuż przed nadejściem nowego roku zapadł wyrok w pierwszej instancji, wobec dyrektora łomżyńskiego MOSIR-u. Usłyszał on karę ograniczenia wolności na pół roku ponieważ sąd uznał, że winny lekkiego uszkodzenia ciała Marcina M. Wyrok nie jest prawomocny i już wiadomo, że będzie składane od niego odwołanie.

Do zdarzenia doszło na początku 2022 roku, a dokładniej w lutym. Wówczas odbywał się bal charytatywny na rzecz chorego kilkuletniego chłopca z Łomży. Na tym balu obecny był między innymi dyrektor MOSiR w Łomży, a także Marcin M., późniejszy jak się okazało poszkodowany. Ustalenia były takie, że dyrektor MOSiR pobił poszkodowanego uczestnika balu, który finalnie trafił do szpitala. Aczkolwiek policja, która została wezwana, nie zastała już na miejscu oskarżonego później dyrektora łomżyńskiego MOSiR-u.

On sam twierdził, że został pobity przez Marcina M. Dlatego złożył zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Podobne zawiadomienie do prokuratury łomżyńskiej złożył także poszkodowany Marcin M. Prokuratura jednak nie postawiła żadnych zarzutów ani jednemu, ani drugiemu mężczyźnie, tylko umorzyła obydwie sprawy. Dlatego do sądu wpłynęły po prostu prywatne akty oskarżenia. Obydwaj mężczyźni oskarżyli się nawzajem o pobicie.

Sąd Rejonowy w Łomży, który zajmował się tymi aktami oskarżenia, tuż przed końcem starego roku orzekł, że dyrektor MOSiR z Łomży – Andrzej Modzelewski (zgodził się na podawanie imienia i nazwiska) jest winny lekkiego uszkodzenia ciała Marcina M. i skazał go na pół roku ograniczenia wolności. To ograniczenie wolności ma polegać na potrącaniu 20 procent jego pensji i przekazywanie go na rzecz Hospicjum. Sąd zdecydował także, że to dyrektor łomżyńskiego MOSiR-u musi ponieść koszty sądowe i zapłacić 6 tysięcy złotych poszkodowanemu w ramach zadośćuczynienia. Marcina M. ten sam sąd uniewinnił od stawianego mu przez oponenta zarzutu.

Jest to wyrok pierwszej instancji, więc nie jest prawomocny i może w związku z tym zostać zaskarżony. Dyrektor łomżyńskiego MOSiR od razu przekazał mediom, że nie zgadza się z wydanym orzeczeniem Sądu Rejonowego i na pewno będzie się od niego odwoływał. Zatem będzie ciąg dalszy sprawy sprzed blisko roku.

(Cezarion/ Foto: lomza.so.gov.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do