Reklama

Premier Tusk – mądrości krynica, stojąc na granicy, nie wiedział gdzie jest granica

02/12/2024 07:05

Takie rzeczy są możliwe chyba tylko w Polsce. Niestety, mają z udziałem premiera polskiego rządu. Donald Tusk, choć strasznie denerwuje się, kiedy w komentarzach liczne osoby zarzucają mu sprzyjanie innym państwom zamiast Polsce, to on sam daje kolejne powody, dla których jego działalność dla interesu Polski, może być oceniana z wątpliwościami.

Sytuacja na polskiej granicy wschodniej od kilku lat jest po prostu trudna. Wszystko za sprawą wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję i Białoruś przeciwko Polsce. Szczególnie źle się dzieje na granicy w województwie podlaskim. Poprzedni rząd podjął wiele starań o to, aby ta granica, zwłaszcza na odcinku województwa podlaskiego, była chroniona znacznie lepiej. To dlatego pojawiła się zapora, elektroniczny system nadzoru, tak zwane żelbetonowej jeże, ale w końcu też więcej żołnierzy i funkcjonariuszy. 

Te zabezpieczenia były mocno krytykowane przez polityków ówczesnej opozycji, a obecnie koalicji rządzącej, w tym obecnego premiera Donalda Tuska. To nie kto inny, jak on mówił o niegodziwości, ale także o biednych ludziach, szukających pomocy, choć w momencie, kiedy wypowiadał te słowa było już wiadomo, że ci rzekomo biedni ludzie wcale w Polsce nie chcieli szukać żadnej pomocy. 

- To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi i nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy – mówił Donald Tusk jesienią w 2021 roku.

Nagle zmienił zdanie i teraz próbuje się pokazać jako obrońca granicy wschodniej. W minioną niedzielę jednak za bardzo się nie popisał, kiedy pojechał do miejscowości Dąbrówka w gminie Budry w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie ukończony został pierwszy fragment systemu obronnego w ramach programu Tarcza Wschód. To miejscowość na granicy z Federacją Rosyjską, ale Donald Tusk raczej był zdezorientowany i nie bardzo w sumie kojarzył, gdzie w ogóle jest. Internauci błyskawicznie wychwycili ten moment. 

- Już na tym pierwszym odcinku widać wyraźnie, że to był nowoczesny pomysł, jak chronić granicę przy wykorzystaniu różnych elementów: betonowe jeże, rowy przeciwczołogwe, ale też środowisko naturalne. Inteligentny sposób budowania tych konstrukcji w połączeniu z lasem, tereny podmokłe, bagna, stanowi inteligentnie skomponowany ciąg skutecznej obrony – mówił Donald Tusk. 

Ale kiedy podobne zabezpieczenia realizowane były za poprzedniego rządu, on i jego środowisko polityczne krytykowali zabezpieczanie polskiej granicy. Inna sprawa, że budowa Tarczy Wschód w takiej formule, to bardziej nazwa niż realne zabezpieczenia, bo kiedy wzmacniana jest infrastruktura, kasa państwa ma ogromną dziurę, inwestycje strategiczne są zwijane, a coraz częściej jeszcze dochodzi do zwolnień grupowych. To wszystko sprawia, że Polska bezpieczna nie będzie. 

Cała inwestycja w ramach programu Tarcza Wschód ma zakończyć się do 2028 roku. Na projekt przeznaczono 10 mld zł. Z budżetu państwa. Przedstawiciele rządu, między innymi wiceminister w Ministerstwie Obrony Narodowej Cezary Tomczyk mówił niedawno w Białymstoku., że trwają rozmowy z Unią Europejską, aby ona dołożyła ze swojego budżetu trochę pieniędzy na Tarczę Wschód. I na tym w zasadzie koniec. Tymczasem Donald Tusk przekazał, że cała Europa wspiera decyzję Polski o rozbudowie naszego systemu obronnego. I jeszcze, że wspólnota europejska ma świadomość, że od powodzenia tej misji zależy bezpieczeństwo nie tylko naszego kraju, ale całej UE oraz bloku NATO. Ale to są słowa, na które dziś nie ma żadnego potwierdzenia. 

Wszystko wygląda na pijarowe zagrywki premiera i jego przybocznych. A już na pewno słabo wygląda to, że on sam nie wiedział dokładnie gdzie się znajduje i co w zasadzie jest zbudowane. Wygląda też na to, że nikt szczególnie nie przygotował Donalda Tuska, żeby wiedział, co i gdzie jest wzmacniane, aby nie strzelał takich gaf. 

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: MON.gov.pl)
 

Aktualizacja: 04/12/2024 04:35
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do