
Ostatnie dni w Platformie Obywatelskiej upłynęły przede wszystkim na prekampanii. O bycie kandydatem na kandydata na prezydenta Polski walczył Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski. Ostatecznie to ten pierwszy w wątpliwym głosowaniu został wskazany przez członków partii jako ten lepszy do fotela prezydenckiego.
Wątpliwe głosowanie w Platformie Obywatelskiej, ale za to z wynikiem, który był do przewidzenia w momencie ogłoszenia prawyborów w tej partii. Wątpliwości budzi zwłaszcza system głosowania, który dopuszczał do udziału osoby do tego w ogóle nieuprawnione. Jednak zgłoszenia w tym zakresie nie znalazły gruntu, na którym można było sprawdzić, czy faktycznie głosowanie odbyło się w sposób nieprawidłowy.
Być może dlatego, że zarówno wygrany w prawyborach, jak i przegrany, zgodzili się z wynikiem, który został podany zgromadzonym przez szefa Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Poinformował on, że to Rafał Trzaskowski wygrał prawybory i będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski. Uzyskał on 74,75 proc. głosów, zaś Radosław Sikorski - 25,25 proc. głosów. To sporo mniej od czasu, kiedy Radosław Sikorski starł się w podobnych prawyborach z Bronisławem Komorowskim. Wówczas Bronisław Komorowski zdobył 68,5 proc. głosów, natomiast Radosław Sikorski uzyskał 31,5 proc.
- Akceptuję wynik, Rafale gratuluję – powiedział Radosław Sikorski chwilę po ogłoszeniu wyniku prawyborów. – Dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie głos. To był rycerski pojedynek. Rafale gratuluję i akceptuję wynik – dodał.
Sam Rafał Trzaskowski, który jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej, okazywał umiarkowaną radość. Jednak w swoim pierwszym przemówieniu, jako już oficjalnym kandydat na prezydenta, nie powiedział niczego, co chce zrobić jako głowa państwa, tylko praktycznie całe swoje wystąpienie poświęcił atakowaniu Prawa i Sprawiedliwości. Co nie zostało ocenione dobrze przez komentatorów politycznych.
Tymczasem parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji są zgodni, że wygrana wiceszefa PO w prawyborach była oczywista. Niektórzy też podkreślali, że prawybory odbyły się wyłącznie po to, aby nazwisko Trzaskowskiego i Sikorskiego częściej pojawiało się w mediach. Padły też głosy o tym, że nikt nie będzie lekceważył konkurenta politycznego w kampanii wyborczej, choć jego taktyka jest już im znana.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Twitter.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie