
Impet Rosjan w posuwaniu się naprzód powstrzymali żołnierze ukraińscy w Siewierodoniecku. Jeszcze w niedzielę trwało odbijanie miasta, dzięki czemu połowa miała być kontrolowana przez siły ukraińskie, a Rosjanie zmuszeni do wycofywania się. Wcześniej najeźdźcy wpadli w sprytnie przygotowaną pułapkę.
Pułapka polegała na tym, że siły ukraińskie udawały jedynie, że wycofują się z miasta. Siewierodonieck miał zostać w związku z tym opuszczony przez Ukraińców i szybko zdobyty przez Rosjan. I Rosjanie faktycznie dość szybko ogłosili, że zdobyli miasto, a następnie zaczęli tam praktycznie od razu wjeżdżać, niemal jak do siebie. I szybko przekonali się, że to był błąd. Zostali zaatakowani niemal z każdej strony przez siły zbrojne Ukrainy, co było okupione z jednej, jaki drugiej strony ciężkimi walkami, dużą ilością zabitych i rannych. Jednak Ukraińcy lepiej przygotowali się do tej operacji, ponieważ zajęli strategiczne pozycje, by powitać ogniem najeźdźców.
Ponad dwa dni zajęło Rosjanom zorientowanie się w sytuacji, zanim zaczęli się powoli wycofywać. Powoli, ponieważ mają rozkazy, aby się nie cofać. Nie wiadomo też czy na tyłach nie stoją specjalne oddziały pod rosyjskim dowództwem, które w innych miejscach już pokazały, że wycofanie się z walk oznacza śmierć. Za taką robotę byli odpowiedzialni między innymi kadyrowcy.
„W ciągu ostatnich 24 godzin wojska ukraińskie przeprowadzały kontratak w będącym przedmiotem walk mieście Siewierodonieck na wschodzie Ukrainy, prawdopodobnie osłabiając impet operacyjny, jaki wcześniej uzyskały siły rosyjskie dzięki koncentracji jednostek bojowych i siły ognia” – przekazał brytyjski wywiad wojskowy w minioną niedzielę.
Ten sam wywiad podał też w swoim komunikacie, że wojska rosyjskie składają się przede wszystkim ze zmobilizowanych rezerw podległych Rosji sił separatystycznych samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej. Są znacznie gorzej wyposażone i wyszkolone niż regularne wojska rosyjskie. Na dodatek mają też nie dysponować żadnym ciężkim sprzętem. Co w perspektywie dłuższych walk raczej nie wróży im dobrze, zwłaszcza, jeśli nie przybędą posiłki. A te raczej nie przybędą, ponieważ wykorzystywanie piechoty do oczyszczania miasta Rosjanie testowali w Syrii, co służyć miało ograniczeniu strat po stronie regularnych sił wojskowych.
W minioną niedzielę, także szef ługańskiej administracji obwodowej poinformował, że obecnie połowę Siewierodoniecka kontroluje ukraińskie wojsko, a połowę wojsko rosyjskie. Jeszcze przed weekendem było wiadomo, że Rosjanie kontrolowali około 70 proc Siewierodoniecka. I jeśli wojska ukraińskie będą nadal tak dzielnie bronić i kontratakować, nie jest wykluczone, że Rosjanie w ogóle wycofają się z tego miejsca.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ GeneralStaffUA)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie