Branża drzewna apelowała do minister klimatu i środowiska, protestowała przeciwko jej decyzjom, a teraz już w zasadzie za chwilę być może nie będzie już komu ani apelować, ani protestować. Bo branża drzewna zniknie z województwa podlaskiego. Jeszcze radni wojewódzcy Prawa i Sprawiedliwości próbują ratować tę gałąź gospodarki.
Nawet reformy Leszka Balcerowicza nie były tak rujnujące dla podlaskiej branży drzewnej, jak decyzje minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. W ciągu kilku miesięcy doprowadziła do kompletnego zdewastowania całej gałęzi gospodarczej, istotnej dla województwa podlaskiego. Wprowadzone w styczniu tego roku moratorium ograniczające wycinkę drzew nie były poprzedzone żadnymi konsultacjami z nikim. Przedsiębiorcy z dnia na dzień dowiedzieli się, że nie będą mogli pozyskiwać surowca, choć mieli zamówienia i poczynione inwestycje.
Radni PiS z województwa podlaskiego już raz chcieli debaty na ten temat na forum Sejmiku Województwa Podlaskiego. Niestety, obecna większość nie dopuściła do tego blokując nawet wpisanie takiej dyskusji do porządku obrad. Ostatnia decyzja minister Hennig-Kloski zmusza jednak do podjęcia wyjaśnienia tej sytuacji, a przede wszystkim trzeba żądać wycofania moratorium, które 30 września zostało wydłużone do nie wiadomo kiedy, bo termin nie został podany.
- W wyniku konsultacji społecznych, które przeprowadziły Lasy Państwowe, duża część mieszkańców naszego województwa wypowiedziała się, że nie chce przedłużenia tego moratorium. To jest następny dowód na to, że obecny rząd, obecna koalicja 13 grudnia, zarówno na szczeblu wojewódzki,, jak i na szczeblu rządowym, nie słucha mieszkańców naszego regionu – mówił szef klubu radnych PiS w Sejmiku Województwa Podlaskiego Artur Kosicki.
- W swoim stanowisku przytaczamy argumenty, które świadczą o tym, że trzeba to moratorium wycofać. Pierwszym i podstawowym jest fakt, że w konsultacjach społecznych, które odbyły się dwukrotnie, są to potocznie zwane konsultacje czerwcowe i konsultacje sierpniowe, łącznie w tych konsultacjach udział wzięło ponad 13 tys. osób, z czego ponad 8,5 tys. osób negatywnie wypowiedziało się o moratorium. Mówiąc wprost, nie chcąc tego moratorium – wyjaśniał radny wojewódzki Rafał Supiński.
Z tego powodu radni chcą podjąć dyskusję na forum Sejmiku Województwa Podlaskiego na ten temat. Bo branża drzewna już w zasadzie nie ma co robić. Część przedsiębiorców jeszcze wykonuje pracę w formie cięć sanitarnych, które są konieczne, ale inni, albo za chwilę pozamykają swoje biznesy, albo na razie tylko zwolnią pracowników.
Kiedy będzie sesja Sejmiku? Nie wiadomo. Tak samo, jak nie wiadomo, czy tym razem będzie dopuszczona dyskusja na ten temat. Z jakiegoś powodu obecny zarząd i większość sejmikowa boi się podejmować trudnych tematów, które by nie powstały, gdyby nie większość rządowa – złożona dokładnie z tych samych sił politycznych, co aktualnie w Sejmiku Województwa Podlaskiego.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie