Reklama

Taka gmina: Jeszcze raz NIE dla uchodźców w Białymstoku!

21/07/2024 13:04

Od dawna nie wypowiadałem się publicznie na temat uchodźców. I miałem zamiar tego nie robić, ale życie pisze własne scenariusze. Kto nie zna moich poglądów w tym temacie uprzedzam: po przeczytaniu tego felietonu zwolennicy Ochojskiej, aktywiści Granica i tym podobni nie będą zadowoleni. Czujcie się ostrzeżeni.

Otóż zdecydowanie nie zgadzam się, aby w naszym mieście osiedlili się imigranci przekraczający nielegalnie granicę. Skąd wiem, że mogą? No to po kolei. Jacek Brzozowski podlaski wojewoda napisał pismo do samorządowców prosząc o informacje czy mają miejsce, gdzie można by osiedlić uchodźców. W odpowiedzi kilkunastu z nich wskazało lokalizacje na swoim terenie. Zrobił to także Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, który odpisał do swojego tutumfackiego w randzie wojewody, że ma dwie miejscówki: jedna w hotelu BOSiR na Zwierzyńcu, a druga nieopodal - w jednym z akademików Politechniki. O tym, że to są właśnie te dwa miejsca wiemy dzięki temu, że radny Paweł Myszkowski spytał o to w interpelacji, a prezydent przyznać co napisał do wojewody. Kilka innych lokalizacji poza stolicą Podlasia (m. in. w Suwałkach, Supraślu, Czarnej Białostockiej i Michałowie) poznaliśmy dzięki interwencji poselskiej Adama Andruszkiewicza. 

Kiedy informacja o tym, że wojewoda pyta o miejscówki dla uchodźców, służby prasowe Brzozowskiego zaczęły informować, że to takie tylko zwykłe zbieranie informacji. I, że pisowski rząd też niedawno o to pytał, więc to tylko dla statystyki. Możliwe, że kiedyś tak było. Tyle, że już teraz - od maja - mamy nową dyrektywę unijną, która nakazuje krajom członkowskim przyjmować imigrantów i zapewniać im dobre warunki życia. Obowiązkowo! A całkiem niedawno wydało się jeszcze, że część nielegalsów, którzy przeszli przez Polskę w drodze do raju w Niemczech zostało przez niemiecką policję złapanych i odstawionych z powrotem do Polski. Bez żadnych formalności. Wydało się też, że kolejne tysiące były i są odstawiane w trybie oficjalnym nie tylko z Niemiec ale i z innych krajów. I będą nadal odstawiani, bo to w Polsce przeleźli przez granicę unijną, więc to nasz problem jak sobie z nimi poradzić.

Dyrektywa 2024/1346 ma zadbać, aby uchodźcy pozostali u nas. Zobowiązuje ona Polskę, żeby uchodźcom nie tylko dać dach nad głową, wyżywienie, kosmetyki, lekarzy ale i jeszcze po kilkaset euro co miesiąc. Socjal i warunki mają być nie gorsze niż w Niemczech, żeby nie musieli tam uciekać. I wtedy oni  tutaj zostaną i nie będzie trzeba trzymać ich w zamkniętych ośrodków jak teraz. Jeżeli myślicie, że zapłaci za to ciocia Unia to się mocno mylicie. Nie zapłaci. Co najwyżej nie dostaniemy dodatkowych imigrantów z Włoch, Hiszpanii czy skąd indziej, bo będziemy mieli własnych przełażących hurtowo przez granicę.  

Powtarzam: mamy nową sytuację, bo są OBOWIĄZUJĄCE przepisy unijne, których jeszcze kilka miesięcy temu nie było. Do kwietnia 2026 mamy to wprowadzić do polskiego prawa jak to szczegółowo mamy robić: jaki socjal, jakie warunki mieszkaniowe i gdzie mają chodzić do lekarza. Opowieści, że wojewoda zbierał dane tak sobie - dla statystyk - traktuję jako zwykłe mydlenie oczu. Więcej - czuję się oszukany! Dodatkowo jestem wkurzony na Truskolaskiego seniora, że nie zapytał nas czy my chcemy, aby w Białymstoku takie otwarte ośrodki powstały. Bo te ośrodki będą otwarte i nikt uchodźców tam pilnować nie będzie! Całkiem inaczej niż istniejący obecnie ośrodek w siedzibie Straży Granicznej na Bema. Nie wierzę, że wojewoda i prezydent nie znali dyrektywy unijnej na ten temat. Dla informacji: taki prezydent Łomży nie wskazał ani jednego miejsca na swoim terenie. Dlaczego? A to już odpowiedzcie sobie Państwo sami. Zapewniam, że nie dlatego, że nie ma w Łomży hoteli czy internatów. 

Jestem absolutnym przeciwnikiem obecności uchodźców w Białymstoku. Nie, nie wszystkich. Od dawna mamy wśród nas ludzi, którzy uciekli z Białorusi przed reżimem Łukaszenki i jednocześnie szukając lepszego życia. Nie protestowałem przeciw przyjmowaniu Ukraińców, którzy uciekają przed rakietami Putina do bezpiecznej Polski. Nie zgadzam się natomiast na obecność całej reszty, dla której przejście przez granicę polsko-białoruską to droga do bezpieczeństwa. Naprawdę? Między Afryką i Azją nie ma innych bezpiecznych przystani? Ani jednej? 

Wszystkim naiwnym kretynom opowiadającym lub wierzącym w rzewne historie o uchodźcach maszerujących kilka tysięcy kilometrów w czasie kilku dni z biednym kotem na ramieniu i Mustafie czy Ibrahimie płynącym 6 dni bez przerwy po rzece głębokiej po kolana proponuję leczenie psychiatryczne. To samo polecam wszystkim wierzącym w to, że z Białorusi przychodzą do nas biedni ludzie zagrożeni śmiercią, którzy uciekali tak długo aż stanęli bezradnie przed tym płotem na granicy. I z desperacji sforsowali go, a teraz błądzą po lesie czekając aż znajdą ich aktywiści. Jeżeli w to wierzycie, to rozwielitka to przy Was to tytan intelektu. 

Wszystkim pouczającym, że to co piszę jest nie godne chrześcijanina przypominam słowa Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia. A powiedział on tak:


"Nie oglądajmy się na wszystkie strony. Nie chciejmy żywić całego świata, nie chciejmy ratować wszystkich. Chciejmy patrzeć w ziemię ojczystą, na której wspierając się, patrzymy ku niebu. Chciejmy pomagać naszym braciom, żywić polskie dzieci, służyć im i tutaj przede wszystkim wypełniać swoje zadanie – aby nie ulec pokusie „zbawiania świata” kosztem własnej ojczyzny". Dodał jeszcze i takie słowa:  Niestety, u nas dzieje się trochę inaczej – „zbawia” się cały świat, kosztem Polski. To jest zakłócenie ładu społecznego, które musi być co tchu naprawione, jeżeli nasza Ojczyzna ma przetrwać w pokoju, w zgodnym współżyciu i współpracy, jeżeli ma osiągać upragniony ład gospodarczy. Nieszczęściem jest zajmowanie się całym światem kosztem własnej Ojczyzny."

Czy boję się tych biednych uchodźców? Tak! Boję się! Bo widząc co wyprawia Putin na Ukrainie nie wierzę, że osoby znajdujące się po tamtej stronie granicy to wyłącznie niegroźni, biedni ludzie. Przypomnę, że Rosjanie i Białorusini dokładnie wiedzą kim są ci uchodźcy, bo dowiedzieli się tego przyznając im wizy. Jeżeli ktoś uważa, że ci ludzie znaleźli się w Rosji lub Białorusi bez dokumentów i nikt tam nic o nich nie wie to jest idiotą. W ramach eksperymentu niech zostawi dokumenty i spróbuje bez wizy dostać się do Rosji i podróżować po niej. Rosjanie dobrze wiedzą kogo przyjmują. A jeżeli naprawdę uważacie, że Putin i Łukaszenka wysyłają nam ludzi, którzy są niegroźni i dlatego pchają ich pod granicę to już przepraszam rozwielitkę za porównanie z Wami.  

Dlaczego się boje? Ostatnio cicho o zamachach w Europie Zachodniej i całe szczęście, ale ja mam dobrą pamięć. Pamiętam jak islamscy szaleńcy rozrywali siebie i innych na koncertach, promenadach, dworcach. Te zdarzenia nazywane były wtedy "incydentami" przez media i politpoprawnych. Te same osoby nazywają teraz mową nienawiści wszelkie objawy niechęci wobec imigrantów. Argument, że jeden człowiek nie jest zagrożeniem jest chybiony. Z tego co wiem to w Manchesterze pas szahida użył tylko jeden człowiek, ale wraz z nim zginęło kilkaset niewinnych osób. Kilka lat temu w Berlinie polskiego kierowcę tira zabiło dwóch zbrodniarzy. Potem jeden z nich wjechał w tłum na jarmarku świątecznym. Jeden był uchodźcą, drugi potomkiem uchodźców. To są fakty, nie uprzedzenia! 

Wszystkim twierdzącym, że posługuję się tu mową nienawiści przypomnę, że w 1939 roku nasi przodkowie bronili granicy tak jak bronił go zabity Mateusz Sitek. I proszę pamiętać o tym pisząc, że tam są bezbronni, zdesperowani ludzie uciekający przed śmiercią. Przypominam, że na całym świecie są ambasady, konsulaty, poselstwa krajów z Unii Europejskiej. Można do nich wejść i poprosić o ratunek. Uprawiam populizm? Nie, po prostu nie zgadzam się na to, żeby było bardziej niebezpiecznie niż jest teraz. I nie zgadzam się na oszukiwanie, że te dane są zbierane tak tylko do szuflady. Nie zgadzam się, aby uchodźców na mój koszt kwaterowano w trzygwiazdkowym hotelu w centrum miasta dając im pół tysiąca euro jako kieszonkowe z moich podatków. Tylko tyle i aż tyle. 

Przemysław Sarosiek

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do