
Kiedy rozpoczął się wyścig o realizację projektów z budżetu obywatelskiego i różne środowiska oraz pomysłodawcy prześcigają się w zachęcaniu białostoczan do oddawania głosów na ich projekty, ktoś już sobie zrobił gotowy projekt, bez głosowania. W Parku Planty mamy bowiem „Pomnik Naszych Czasów”.
Kiedy mieszkańców Białegostoku nic nie ogranicza, bywają oni bardzo kreatywni. Wystarczy tak naprawdę tylko nie przeszkadzać. Dzięki temu można natknąć się na różnego rodzaju ciekawe rzeczy w przestrzeni publicznej. Na przykład kilka lat temu nagle białostoczanom ukazał się nowy pomnik Bohaterów Ziemi Białostockiej niedaleko Centralu. Pomnik może nie tyle nowy, co z nowymi elementami. Kilka osób zmieniło wygląd tego monumentu dodając napisy, których tam wcześniej nie było: ”Bóg”, Honor”, Ojczyzna”. A jeszcze później dodano napis „Niepodległość”.
Białostoczanie różnie ocenili taką działalność, która – jak by na to nie patrzeć – ingerowała w dzieło twórcy tego pomnika. Faktem jednak jest, że od wielu lat pomnik Bohaterów Ziemi Białostockiej na wzgórzu wygląda inaczej i nikt do chwili obecnej nie zdjął napisów, zaś młodsi białostoczanie mogą nawet nie wiedzieć, że kiedyś takich napisów tam w ogóle nie było.
Teraz inny pomnik został odmieniony w Parku Planty, niedaleko słynnych Praczek. Można powiedzieć, że w tej formie, w jakiej widać go na zdjęciu powyżej, miałby szansę pobić w głosowaniu wszelkie projekty z budżetu obywatelskiego. Chyba jak nic innego symbolizuje czasy współczesne i to, z czym zmagamy się już ponad pół roku. Mało tego, bo będziemy najprawdopodobniej zmagać się co najmniej kolejne pół roku. Przynajmniej tak oceniają to specjaliści i eksperci.
- Jeżeli 50 proc. społeczeństwa stosuje się do wymagań, to mamy takie duże wzrosty zakażeń. Jeżeli 70 proc. zacznie się stosować, to nam się trochę sytuacja ustabilizuje, jak 90 proc. to zacznie spadać – podkreślał kilka dni temu w wywiadzie wirusolog prof. Włodzimierz Gut.
Jednym z tych wymagań jest obowiązek zasłaniania ust maseczką lub przyłbicą w przestrzeni publicznej. I chyba nie ma dziś bardziej znamiennego pomnika, który by o tym przypominał, jak ten pomnik na Plantach, który zmienił dość mocno swój wygląd. Choć trudno zgadnąć, czy autor, który dokonał zmian w wyglądzie pomnika, miał dokładnie to na myśli.
Zapewne wkrótce służby miejskie przywrócą dawny wygląd temu monumentowi. Jednak można się zastanawiać, czy przypadkiem nie powinniśmy jakoś zapisać w przestrzeni publicznej tego, z czym się zmagamy od tylu miesięcy i z czym zmaga się również cały świat. Epidemia koronawirusa zmieniła nasze nawyki, przeorganizowała zwyczajowy tryb zachowania i być może warto byłoby o tym poinformować potomnych.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie