
Formalnie na urząd wójta w Grabówce nie startuje nikt pod szyldem Platformy Obywatelskiej. Ale za to jest za to dwoje kandydatów, którzy formalnie uzyskali poparcie polityków tej partii. Cała sprawa wygląda na poważną kłótnię w tej politycznej rodzinie. Czy przez to może zyskać ktoś inny?
Wygląda na to, że na ostatniej prostej w wyborach do władz nowej gminy Grabówka mamy bratobójczą walkę. Przynajmniej jeśli chodzi o kandydatów na wójta. Jednym z nich jest Tomasz Frankowski, były piłkarz i były europoseł z Platformy Obywatelskiej. Zgłosił chęć startu w wyborach jeszcze w styczniu tego roku, krótko po tym, jak formalnie zaczęła działać nowa gmina. Jego rywalka to Katarzyna Todorczuk, która od początku swojej działalności w związku z utworzeniem nowej gminy była wspierana przez polityków Platformy Obywatelskiej.
Są oczywiście i inni kandydaci ubiegający się o stanowisko wójta gminy, z tym, że oni nie są wspierani przez żadne partie polityczne, w przeciwieństwie do wyżej wymienionej dwójki. I ta dwója właśnie jest o tyle ciekawa, że prowadzi już oficjalnie nieco bratobójczą walkę o główne stanowisko w nowej gminie. Wszystko dlatego, że obydwoje uzyskali poparcie polityków Platformy Obywatelskiej w wyborach, ale nie od tych samych, tylko od różnych.
Tomasza Frankowskiego poparł w walce o fotel wójta Grabówki zarząd podlaskiej Platformy Obywatelskiej z posłem Krzysztofem Truskolaskim i wojewodą podlaskim Jackiem Brzozowskim na czele. Ale Tomasza Frankowskiego wspierali jeszcze w styczniu i w lutym tego roku ważni politycy z władz krajowych tej partii, jak choćby minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, a także wiceszef Platformy – Rafał Trzaskowski, który sam obecnie walczy o głosy wyborców w kampanii prezydenckiej.
- W poniedziałek w nowej gminie Grabówka wsparłem kandydata na wójta Tomasz Frankowski. Podziwiałem go jako wybitnego piłkarza, potem współpraca w jego kampanii i zaangażowaniu w Parlamencie Europejskim. Od 10 lat mieszka w Grabówce i świetnie, że swój wielki potencjał chce poświęcić mieszkańcom swojej gminy. Powodzenia, Tomku! – poinformował minister Tomasz Siemoniak jeszcze w pierwszej połowie stycznia tego roku.
Było to ogromnym zaskoczeniem, zwłaszcza dla Katarzyny Todorczuk, która była obecna na tym samym spotkaniu z ministrem Siemoniakiem w Grabówce. Bo do tej pory, to ona była otoczona wianuszkiem polityków Platformy Obywatelskiej, którzy wspierali ją na wszelkie sposoby w oderwaniu Grabówki od Supraśla. I na pewno nie spodziewała się takiego ciosu w plecy.
Ale Tomasz Frankowski też chyba się nie spodziewał ciosu w plecy zadanego przez innych polityków Platformy Obywatelskiej, którzy właśnie oficjalnie poparli Katarzynę Todorczuk. Zrobił to w miniony weekend były poseł i wieloletni szef struktur partii, a obecnie doradca marszałek Senatu, Robert Tyszkiewicz oraz były szef MSWiA i obecnie europoseł Andrzej Halicki.
- Nie wyobrażam sobie, żeby dzisiaj, właśnie wasz komitet, ten komitet inicjatywny, nie przejął też pewnej odpowiedzialności, zwłaszcza w pierwszych latach funkcjonowania samodzielnej gminy w Grabówce – powiedział europoseł Andrzej Halicki.
Dodał, że kiedy był szefem MSWiA próbował powołać gminę Grabówka do życia, co przerwał później rząd Beaty Szydło. Wraz z Robertem Tyszkiewiczem zapewniali, że nadal są politykami Platformy Obywatelskiej, ale wspierają tę drużynę, która przez 15 lat walczyła o swoją gminę i z tego boju wyszła zwycięsko. A tej drużynie przewodzi właśnie Katarzyna Todorczuk.
- Nie znam środowiska samorządowego bliżej związanego z Platformą Obywatelską niż grupa inicjatywna Grabówka, z którą wspólnie przeszliśmy przez osiem lat rządów PiS, walcząc na ulicach, pisząc petycje, stając przed wszystkim możliwymi gremiami, aby walczyć o przyszłość Grabówki – to z kolei słowa Roberta Tyszkiewicza.
Obydwaj politycy Platformy dodali jeszcze, że o wszystkim i tak zdecydują mieszkańcy. A ci pójdą do urn już 16 marca, czyli w najbliższą niedzielę. Ta sytuacja pokazuje jeszcze coś, o czym ani jedni, ani drudzy politycy Platformy Obywatelskiej nie mówią. Część działaczy politycznych tej formacji zwyczajnie ma już dość rozdawania kart przez prezydenta Tadeusza Truskolaskiego w Platformie, który nawet nie jest członkiem tej partii. Czym się skończy ta frakcyjna walka zapewne okaże się już w najbliższych miesiącach.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie