Kto urodził się pod koniec lat 80-tych i później, ma czego żałować. Tuż przed 1 Maja nie sposób nie przypomnieć barwnej historii PRL-u. Bo Międzynarodowe Święto Pracy w Polsce już chyba zawsze będzie się kojarzyło z minionym systemem.
Wielka szkoda, że akurat to Święto Pracy tak jednoznacznie wielu ludziom się u nas kojarzy. A przecież to jest idealny moment, by przypomnieć wszystkim jak na co dzień ciężko pracujemy - na chwałę państwa, składkę zdrowotną i własne emerytury ( z tym to akurat ciężko).
Dziś praca jest towarem luksusowym i tym bardziej należy przypominać o niej wszystkim i dać pocieszyć się z wolnego dnia. Czy trzeba za każdym razem mówić o komunistycznym święcie, o celebracji tego, czego nie ma? Oj nie!
Dziś już nie ma pochodów pierwszomajowych i tej całej pompy związanej z paradą ludzi pracy. Choć całkiem niedawno mieliśmy okazję oglądać nieco inny pochód, równie kolorowy. Nie z okazji święta pracy, a z okazji 500-tnych urodzin naszego województwa.
Ulicami naszego miasta szedł kolorowy korowód osób, zapewne też niekoniecznie nie mogących się doczekać tego chodzenia. Nie powiem, że spędzono jak niegdyś każdego kto żyw, by wyglądało mocno i efektownie. Ale jakieś takie skojarzenia pojawiały się w wielu komentarzach moich przyjaciół i znajomych, którzy pamiętają czym były pochody 1-majowe.
Nie ma co się licytować na pochody i epoki, bo nie o to chodzi. A chodzi głównie o to, by zdawać sobie sprawę z tego, czym jest święto 1 Maja.
We współczesnym świecie, gdzie rządzi pieniądz i informacja, człowiek pracy schodzi na plan dalszy. Związki zawodowe niegdyś tak mocno stojące za pracownikiem, poszły w politykę, a o zwykłym Kowalskim, pracującym nieraz po 12 godzin z niedzielami włącznie -zapomniały. Zatem trzeba się cieszyć, że choć nasze państwo wciąż pamięta o nas, o pracujących w różnych zawodach. Daje nam dodatkowy dzień do odpoczynku, pozwala na to, byśmy mogli w najpiękniejszym miesiącu w roku cieszyć się, że mamy co świętować.
Wystarczy pomyśleć ile osób nie może cieszyć się ze święta pracy, bo nie da się cieszyć z tego, czego człowiek nie posiada. Dlatego z tego miejsca zachęcam do odpowiedniej celebracji 1 Maja, bo nie wiadomo, czy w następnym roku będzie okazja do radowania się. Jeśli ktoś ma ochotę iść w pochodzie, niech idzie. Niech pokaże dookoła jakim jest wybrańcem i że ma faktycznie powód do radosnego marszu. Ten marsz będzie zupełnie inny, niż te sprzed 30 czy 50 lat. Dziś można powiedzieć, że nie idzie się z przymusu, a idzie się w pochodzie z prawdziwej radości. Można zakłuć w oczy sąsiadowi i teściowej, że pracę się w ogóle ma.
Niech się święci 1 Maja, a wszystkim ludziom posiadającym towar luksusowy życzę by mieli co świętować za rok.
Chociaż urodzona na początku lat 80, to nic a nic nie pamiętam z tamego okresu więc żałuje. A opowiadań rodziców wnioskuję że faktycznie mamy czego żałować
odpowiedz
Zgłoś wpis
Daria - niezalogowany
2013-04-29 08:54:43
I ja tęsknię za 1 maja. Praca chociaż była!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Bartek - niezalogowany
2013-04-29 08:52:19
Pamiętam te pochody :) kiedy to było :)
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Chociaż urodzona na początku lat 80, to nic a nic nie pamiętam z tamego okresu więc żałuje. A opowiadań rodziców wnioskuję że faktycznie mamy czego żałować
I ja tęsknię za 1 maja. Praca chociaż była!
Pamiętam te pochody :) kiedy to było :)