Reklama

A łyżka na to… Niemożliwe!

03/08/2021 10:32

Puszczy Białowieskiej nie można wycinać. Nie można prowadzić gospodarki leśnej na dziewiczych terenach leśnych. Konstytucja jest najważniejsza i nikt nie może podważać wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Wisła po zrzucie ścieków z Czajki oczyści się sama. Zaostrzenie przepisów aborcyjnych zapisanych w obywatelskim projekcie ustawy to skazanie kobiet na cierpienie i śmierć oczywiście przez PiS. Wprowadzenie podatku od reklam w mediach to zamach na wolne media. Rezolucja w Parlamencie Europejskim musiała zostać podjęta, bo w Unii Europejskiej nie może być stref wolnych od LGBT. A łyżka na to… Niemożliwe!

Dokładnie tak. Bo to jest niemożliwe, że w ciągu ostatnich kilku lat przeżyliśmy to, a także o wiele więcej. Kto pamięta dziś wielkie protesty w Puszczy Białowieskiej, którymi żyły wszystkie media, politycy, aktywiści i wszelkie możliwe struktury w Unii Europejskiej? Kto pamięta jak wzywane było pogotowie do aktywisty, który skakał pomiędzy drzewami i otarł sobie naskórek, od czego omal nie umarł? Gdzie ci wszyscy aktywiści, którzy udając mieszkańców, zjeżdżali się całymi stadami protestując przeciwko wycince zainfekowanych drzew, odnowieniu drogi narewkowskiej, usuwaniu drzew, które martwe po ataku kornika zwaliły się na szlaki turystyczne i drogi pożarowe? Nie ma? Ale jak to? A no nie ma. Bo robota została już zrobiona, Polska opluta, rząd skrytykowany, więc wszyscy oddalili się i temat zdechł. A łyżka na to… Niemożliwe!

Nie wiem, czy jeszcze ktoś pamięta, jak dzieciom czytano Konstytucję do snu, a dziecko prosiło o więcej. Nie wiem, czy ktoś pamięta, jak dziecko u rodzica na ręku trzymało Konstytucję w trakcie protestu, a w zasadzie w geście jej obrony, bo rzekomo była łamana. No i w końcu czy ktoś w ogóle pamięta te demonstracje, koszulki, jak też różne happeningi w obronie Konstytucji. Może ktoś pamięta w takim razie jak poseł Kamila Gasiuk – Pihowicz mówiła z mównicy sejmowej, że wyroki Trybunału Konstytucyjnego są najważniejsze i nikt nie może ich zmieniać ani podważać? Pamiętacie to jeszcze? Pamiętacie byłego prezydenta Bolka Wałęsę, który na pogrzeb byłego prezydenta USA pojechał i podczas uroczystości paradował w koszulce z napisem „Konstytucja”? A łyżka na to… Niemożliwe!

To może pamiętacie jak po awarii w Czajce aktywiści z Greenpeace oraz innych organizacji tak zwanych ekologicznych i klimatycznych nie zabierali głosu? Aż w końcu kiedy zabrali głos, to okazało się, że największy na świecie zrzut ścieków do rzeki to w zasadzie nic złego, bo dzięki temu Wisła się oczyści. Sama. Bez niczyjej pomocy. Pamiętacie łódeczkę pływającą po Wiśle z aktywistami, którzy powiedzieli, że ścieki co prawda płyną i upomną prezydenta Warszawy, aby lepiej zadbał o Czajkę? I znów to tłumaczenie, że Wisła sama się oczyści. A ich apel był tak skuteczny, że niewiele później ścieki popłynęły jeszcze większym strumieniem, że Dania i Szwecja po drugiej stronie morza stwierdziły zanieczyszczenia. Była może wtedy jakaś rezolucja w Parlamencie Europejskim? Jakieś choćby pogrożenie paluszkiem, że to nieładnie, albo niegrzecznie? Potem były kolejne zrzuty do Wisły kolejnych ścieków. I co? Normalnie aż zabrakło aktywistów, tak protestowali. A łyżka na to… Niemożliwe!

To może pamiętacie pierwsze czarne marsze, z czarnymi parasolkami? Szły przez Polskę, przez różne miasta grzmiąc na PiS, że chce torturować i mordować kobiety. Bo jakże by inaczej? Oczywistym jest, że jak projekt ustawy o zaostrzeniu przepisów aborcyjnych wpłynął od grupy obywateli, a samą zbiórkę koordynowała między innymi fundacja Ordo Iuris, to jest to wina rządu PiS. Bo jakim prawem dopuścił, żeby w ogóle taki projekt obywatele sami stworzyli? Może pamiętacie wystąpienia europosłów w Parlamencie Europejskim, którzy grzmieli, że PiS chce maltretować kobiety w związku z tym, że wprowadza nowe przepisy? Przecież logiczne jest, że PiS, tak jak poprzedni rząd, powinien wszystkie te podpisy wywalić na śmietnik, albo najlepiej do Czajki i w dupie mieć obywateli. Po co komu w kraju jacyś obywatele? Jakieś podpisy zbierają, a potem Parlament Europejski musi tego wszystkiego wysłuchiwać i pouczać polski rząd, żeby nie przygotowywał więcej takich projektów ustaw i nie wdrażał w życie, bo prawo do zabijania człowieka jest prawem człowieka. A łyżka na to… Niemożliwe!

Może pamiętacie jak przez jeden dzień w telewizorach i radiach nie było co oglądać ani słuchać, bo w większości z nich pojawiły się czarne plansze, albo komunikat, a na portalach internetowych pojawiło się czarne tło z napisem „Media bez wyboru”? Może pamiętacie powód, dla którego tak to wyglądało? Czy to nie chodziło o to, że PiS chciał wprowadzić podatki od reklam, jakie obowiązują w innych państwach Unii Europejskiej? Tam można, ale w Polsce takie podatki spowodują zamknięcie wszystkiego, że zostanie tylko TVP Info. Jakim cudem istnieją jakiekolwiek media w krajach UE tego nawet amerykańscy naukowcy nie wiedzą. Przecież powinny zniknąć od tych podatków. Bo to zamordyzm, dyktatura, faszyzm, cenzura i Białoruś z Rosją w jednym. Może pamiętacie kolejną debatę w Parlamencie Europejskim na ten temat, po której padły głosy, że w innych krajach takie podatki to mogą być, ale w Polsce to nie. Bo tu nie ma demokracji takiej jak na zachodzie. Bo na tym zachodzie to wiecie… media w innych krajach obsrywają swoje władze każdego dnia, a politycy wyciągają to wszystko na forum Parlamentu Europejskiego i podejmowane są kolejne rezolucje. Taka demokracja. Pełno Gembo! A w Polsce to do więzień wsadzajo, dziennikarzy do nich zamykajo i likwidujo całe redakcje. A łyżka na to… Niemożliwe!

Ale na pewno pamiętacie jak przyjechał do Polski jakiś francuski minister i narzekał, że nie wjechał do strefy wolnej od LGBT? Wcześniej zaś europoseł Biedroń, który siłą tylko unijnych polityków dostał swój mandat, bo w Polsce to jest gnębiony od rana do nocy każdego dnia i nawet do restauracji na sojowe latte nie może zajść, bo go nie wpuszczają. A co tu mówić o jakichś prawach wyborczych, których jest pozbawiony i nie może pełnić żadnych funkcji publicznych, ani wjechać do żadnych miejscowości, bo LGBT nie wpuszczajo. Pamiętacie jak była podjęta kolejna rezolucja wzywająca Polskę do likwidacji stref wolnych od LGBT, których nie ma, bo ich twórca to aktywista LGBT, który popuścił po kostkach na rzadko, kiedy przyszło mu się tłumaczyć przed sądem? Ale za to niektóre gminy nie dostały środków na swoje inwestycje, bo aktywista LGBT stworzył sam kartoniki, porozwieszał je na znakach drogowych, po czym poskarżył się na cały świat, że nie może tu wjechać razem z Biedroniem. A łyżka na to… Niemożliwe!

Tak, to wszystko jest niemożliwe. A przynajmniej tak mi się wydawało do niedawna, że jest to po prostu niemożliwe. Niestety, to moja i nie tylko moja rzeczywistość od kilku lat. Patrzę na to i nadal nie dowierzam, ile jeszcze razy tym samym ludziom przyjdzie się błaźnić i wymyślać kolejne idiotyzmy? Obawiam się jednak, że to wcale nie koniec, bo kolejne odcinki właśnie oglądamy przy nowych tematach. Mam tego dość. Tym bardziej, że czas na żarty właśnie się kończy. Boleśnie przekonała się o tym Ukraina i obywatele Białorusi, których ci przejmujący się tak bardzo ich losem polscy i unijni politycy właśnie olali sikiem prostym. A łyżka na to… Niemożliwe! Niestety, tym razem to nie tylko możliwe, ale jest faktem.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Trzecie OKO)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do