
Apel o obniżenie stawek podatku od nieruchomości płynie do białostockich radnych od przedstawicieli partii Wolność (dawniej KORWiN). Według szefa Wolności na Podlasiu Szczepana Barszczewskiego w naszym mieście płaci się niemal tyle, ile wynosi maksymalna, górna granica określona ustawowo. Działacze ugrupowania zapowiadają, że będą o tym przypominać tutejszym samorządowcom. Chcą, by na starcie przedsiębiorcy płacili przynajmniej o połowę mniej.
Lider Wolności w województwie podlaskim podkreśla, że podatki lokalne w Białymstoku, które obecnie, ponoszą białostoccy przedsiębiorcy, są praktycznie na najwyższym poziomie z dopuszczalnych przez prawo.
- Apelujemy, by nie dyskryminować białostockich i podlaskich przedsiębiorców na rzecz inwestorów zagranicznych, których zachęca się zwolnieniami z podatku od nieruchomości. Wnioskujemy do obecnych władz samorządowych, w tym do rady miasta, by obniżyła podatki do najniższych z możliwych. Wniosek popieramy faktem, że Białystok jest miastem wojewódzkim o najwyższym bezrobociu w Polsce. Rozwiązanie pomoże przedsiębiorcom w tworzeniu nowych miejsc pracy i redukcji bezrobocia. Szczególnie rozwiązanie docenią przedsiębiorcy i właściciele małych firm, których nie stać na preferencje, jakimi obdarzyliście te z Specjalnej Strefy Ekonomicznej, a którzy tworzą najwięcej miejsc pracy w kraju i regionie - takimi słowami Barszczewski (na zdj. z lewej) i koordynator ds. lokalnych Marcin Sawicki (na zdj. z prawej) zwracają się do samorządowców za pośrednictwem lokalnych mediów.
Jak wyjaśnia mecenas Barszczewski, do końca listopada była szansa na wpłynięcie na poziom podatków lokalnych, jakie obowiązują w Białymstoku. Chodzi szczególnie o podatek od nieruchomości, który zależny jest wyłącznie od rady miasta. Co prawda ustawowo jest określona górna granica, ale - jak podkreślają przedstawiciele partii kierowanej przez Janusza Korwin-Mikkego - Białystok wiedzie niechlubny prym wśród dużych miast Polski co do ciężaru opodatkowania podatkiem od nieruchomości.
- 30 listopada był datą graniczną wyznaczoną przez Trybunał Konstytucyjny dla zmian obciążeń podatkowych przed nowym rokiem. Jednak orzecznictwo sądów dopuszcza możliwość zmiany stawek w podatkach w innym terminie sytuacji, kiedy są to stawki lepsze, niższe. Stąd będziemy to przypominali radnym często, by zajęli się podatkami od nieruchomości - zapewnia Szczepan Barszczewski. - Jeżeli mówimy o opodatkowaniu budynków, w których przedsiębiorcy prowadzą działalność gospodarczą, to stawka jest taka sama od 2013 r. Ustawodawca określa maksymalny poziom stawki w podatku od nieruchomości, w Białymstoku różnica wynosi jedynie 34 grosze.
Polityk podnosi, że korporacje które chciałyby tu inwestować, zwalniane są z podatku od nieruchomości. Jego zdaniem tworzy to chore relacje, w których mniejsi przedsiębiorcy, lokalni, białostoczanie prowadzący działalność gospodarczą, niejako utrzymują tych wielkich, bogatych.
- Oczywiście mowa jest w głównej mierze o Podstrefie Białystok Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, do której do tej pory nie udało się ściągnąć i tak żadnego specjalnie nowego podmiotu albo jeżeli ściągnięto, to jest to kropla w morzu potrzeb. Dlatego, że głównie i tak są to podmioty, które już działały w regionie - mówi. - Dlaczego ci wszyscy białostoczanie, którzy prowadzą mniejsze biznesy, nie mogą skorzystać z przywileju, by nie płacić podatku od nieruchomości?
Działacze partii Wolność proponują, by na starcie, jeśli chodzi o podatek od nieruchomości, obniżyć stawki dla przedsiębiorców co najmniej o 50 proc.
W załączeniu publikujemy stawki podatku od nieruchomości obowiązujące na terenie gminy Białystok w 2017 roku.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie