Reklama

Bezpieczeństwo Polski nie może być oddane w obce ręce

17/03/2025 07:39

Nie po to Polska wydawała mnóstwo pieniędzy na Wojsko Polskie, aby teraz zarządzanie nim oddać w obce ręce – tak w skrócie mówią politycy Prawa i Sprawiedliwości. Jednocześnie jest to odpowiedź na zarzuty głównie ze strony Platformy Obywatelskiej o głosowanie w Parlamencie Europejskim przeciwko rezolucji o wspólnej obronności Unii Europejskiej.

Niemal w całej Polsce, wiec także i w Białymstoku, politycy Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali w weekend konferencje prasowe poświęcone ostatniemu głosowaniu w Parlamencie Europejskim. Sprawa dotyczyła rezolucji o wspólnej obronności Unii Europejskiej. Europosłowie PiS głosowali tam przeciwko tej rezolucji, bo mieli ku temu mocne powody. Co nie przeszkodziło oponentom politycznym z koalicji 13 grudnia oskarżyć PiS o to, że nie zależy im na bezpieczeństwie Polski. 

W Białymstoku, pod siedzibą Platformy Obywatelskiej poseł Jacek Sasin, Dariusz Piontkowski i Sebastian Łukaszewicz wyjaśniali, że jest dokładnie odwrotnie. Argumentowali, że ich koledzy w Parlamencie Europejskim głosowali przeciwko tej rezolucji, ponieważ zależy im na bezpieczeństwie naszego kraju. Jako główny argument wysunęli fakt, że nie chcą, aby zarządzanie polską armią przeszło w ręce decydentów z Brukseli, a przede wszystkim z Berlina. 

- Donald Tusk i Platforma Obywatelska postanowili zrezygnować z tego, co najważniejsze - z tego, abyśmy mogli o tym polskim bezpieczeństwie decydować sami, żebyśmy mogli sami decydować o zakupach sprzętu dla polskiego wojska, żebyśmy mogli decydować o naszych planach obronnych – mówił poseł Jacek Sasin. – Mamy dzisiaj ten fakt, o którym mówimy, czyli oddanie polskiego bezpieczeństwa w ręce innych, w ręce dyletantów, którzy dzisiaj kierują Unią Europejską – dodał. 

Podkreślał, że dziś jesteśmy w NATO, mamy dobrego i największego sojusznika w postaci Stanów Zjednoczonych i przy tym sojuszniku należy wzmacniać naszą obronność. Unia Europejska nie ma dziś potencjału obronnego oprócz polskiego wojska, w które poprzedni rząd sporo zainwestował. Całe to głosowanie miało na celu wzmocnienie jedynie firm zbrojeniowych z Niemiec i Francji, a do tego wszystkiego jest bardzo mało czasu na zbrojenia wobec agresywnej polityki Rosji. 

Posłowie PiS podkreślali, że wystarczy spojrzeć w jakim stanie jest obecnie niemiecka armia, którą do tego stanu doprowadziła przecież dzisiejsza szefowa Komisji Europejskiej, która wcześniej była szefową niemieckiego MON. A teraz ta sama niemiecka polityk ma budować armię europejską, co nie może skończyć się dobrze. 

Dodatkowo argumentem przeciwko rezolucji o wspólnej obronności Unii Europejskiej było de facto wypychanie Stanów Zjednoczonych z Europy. Z tym, że dziś Europa nie ma żadnych szans obronić się przed agresją rosyjską bez Stanów Zjednoczonych. Z kolei decyzje dotyczące zamówień obronnych, które przecież będą podejmowane na poziomie Unii Europejskiej, będą przede wszystkim korzystne dla zachodnioeuropejskich producentów broni, a nie dla polskiego przemysłu. 

- Posłowie Platformy Obywatelskiej wstrzymali się od głosu, również nie poparli budowy zapory na granicy, a wręcz przeciwnie, pojawiali się tutaj posłowie ówczesnej opozycji, a dzisiaj rządzącej koalicji na granicy, atakując funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji, atakując żołnierzy, przeszkadzając w skutecznej obronie granicy – ten fakt z nieodległej historii przypomniał z kolei poseł Sebastian Łukaszewicz. 

Wyjaśnił przy tym, że politycy dziś rządzący nie traktowali kilka lat temu poważnie bezpieczeństwa Polski, więc i teraz nie traktują tej sprawy poważnie. Inną sprawą jest budowa Tarczy Wschód, której PiS się nie sprzeciwia, bo ta faktycznie służy bezpieczeństwu Polski i Unii Europejskiej. Pierwszym jej elementem było zbudowanie zapory na granicy polsko – białoruskiej, choć na tę inwestycję Unia Europejska nie wydała ani centa ze wspólnego budżetu. 

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
 

Aktualizacja: 19/03/2025 02:43
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do