Każda kobieta lubi podobać się mężczyznom, ale jeszcze bardziej lubi, kiedy inne kobiety patrząc na nią, zazdroszczą, podziwiają i znów zazdroszczą. Można rzec, że jesteśmy próżne, ale w końcu taka jest kobieca natura.
Białystok to może nie Paryż, czy Mediolan, ale pomału i skutecznie jako miasto zaznacza się na modowej scenie europejskiej. Dzięki utalentowanym projektantom i projektantkom kolekcje stają się coraz bardziej efektowne, wzbudzają coraz większe zainteresowanie. Okazuje się, że kryzys nie straszny branży, w której dominuje talent i pasja. Niedawno odbyła się sesja zdjęciowa najnowszej kolekcji rodzimej firmy MO.YA fashion.
"Dolce far niente" to kolekcja inspirowana słoneczną Italią – obfitą we wspaniałe kolory, zapachy – cudowną, pełną radosnych i uśmiechniętych ludzi. W skład kolekcji wchodzą zwiewne sukienki, suknie wieczorowe, kombinezony, bluzki i spódniczki – wszystko bardzo kobiece i nasycone kolorami aż po same brzegi tkaniny. Materiały w większości sprowadzane były z Włoch. – Trzy sukienki z tej kolekcji „wystąpią” w najnowszej polskiej produkcji filmowej „Ostatni Klaps”, której premiera kinowa zapowiadana jest na początek przyszłego roku. Zagrają w niej między innymi Piotr Zelt, Mariusz Pujszo, Marek Włodarczyk, Maja Frykowska i wielu innych znanych polskich aktorów - mówi Barbara Augustyniak, projektantka marki, w jakiej pokażą się postacie filmowe. Jedna z sukni wieczorowych z najnowszej kolekcji zagościła nawet na czerwonym dywanie podczas tegorocznego festiwalu filmowego – założyła ją Maja Frykowska, która poprowadziła Polską Noc w Cannes.
Od samego początku MO.YA fashion postawiła sobie za cel uszczęśliwianie kobiet i może w tym właśnie tkwi sukces projektantki. W końcu każda z nas lubi odrobinę luksusu. A ostatnia kolekcja Barbary Augustyniak jest przesycona atmosferą słońca, zapachu i delikatności Italii. Jest też esencjonalna, barwna, wprost idealna na letnie dni. Skierowana do kobiet lubiących być w centrum uwagi, celebrujących piękno bycia kobietą. Sama projektantka mówi: – Swoje projekty tworzę z myślą o kobietach, umiejących się cieszyć swoją kobiecością i jej doświadczaniem. Kobietom kochającym „wstrzymane oddechy” i iskierkę zachwytu w oczach, gdy wchodzą na przyjęcie. Kobietom z duszą romantyczną, bo to, co najlepsze powstaje zawsze z miłości, miłości do piękna, elegancji i luksusu... To właśnie ta miłość ciągle na nowo inspiruje nas, by nasze kreacje ożywały na naszych klientkach i by dzięki nim ... zachwycały... - to motto, które towarzyszy Augustyniak każdego dnia pracy.
Projektowanie sukienki, czy bluzki to nie tylko pomysł i wykrój, ale coś więcej. To spełnienie marzeń i oczekiwań osób, które będą ją nosić. Kobieta odziana w to co lubi, w czym dobrze się czuje, automatycznie staje się radośniejsza, piękniejsza, elegancka i - nie ma co kryć - inni patrzą na nią z zazdrością. Ostatnia kolekcja Barbary Augustyniak bardzo przypadła do gustu kobietom. Także tym ze szklanego ekranu. Piękne zdjęcia wykonane przez Aleksandrę Dargiewicz zachęciły klientki z całej Polski do zwiększenia zamówień.
- Zupełnie nie spodziewałam się, że zainteresowanie będzie tak duże. Przed sesją zdjęciową kolekcja miała swoją premierę podczas tegorocznej edycji "Mielec Fashion Week", gdzie nasz pokaz zainaugurował całe wydarzenie. Odzew przerósł nasze oczekiwania, tym bardziej, że mamy coraz więcej klientek z Białorusi, Rosji i Czech – powiedziała nam białostocka projektantka.
Niekiedy – panowie - nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak ważne jest by odpowiednio dobrać strój do wyjścia na kolację, czy na przyjęcie. To podstawa, by czuć się spełnioną, uśmiechniętą i przez to atrakcyjną również dla was.
Komentarze opinie