
Minister Adam Bodnar i wiceminister Zuzanna Rudzińska-Bluszcz podczas spotkania z przedsiębiorcami w Białymstoku przedstawili propozycje zmian w wymiarze sprawiedliwości, które ułatwią prowadzenie działalności gospodarczej. Ale już na samym początku wiceminister została przedstawiona jako wiceministra, której to funkcji nie ma w polskim systemie prawnym.
Obecna władza, w tym również minister sprawiedliwości, do tego stopnia popsuli prawo, że część przedsiębiorców zwyczajnie boi się inwestować, inni nie chcą iść do sądu, aby dochodzić swoich praw, a w samej prokuraturze, na stanowisku prokuratora krajowego pozostaje prokurator, który tej funkcji zgodnie z prawem pełnić nie może. Mimo to, Adam Bodnar, minister sprawiedliwości robi dobrą minę do złej gry i próbuje zapewnić, że chce przywrócić system prawny. Ten, który sam zepsuł tak mocno, jak nikt inny przed nim nigdy nie zrobił. Nawet komuniści w czasach PRL bardziej trzymali się litery prawa niż to z czym w tej chwili mamy do czynienia.
- Celem Ministerstwa Sprawiedliwości jest stworzenie systemu, który nie tylko ułatwi prowadzenie działalności gospodarczej, ale także zapewni skuteczną ochronę prawną. Chcemy wysłuchać głosu przedsiębiorców i prawników, aby lepiej zrozumieć kluczowe problemy, z którymi się borykają i na tej podstawie wyznaczyć kierunki działań na przyszłość – podkreślił Adam Bodnar podczas debaty (20 marca br.) pt. „Sprawny wymiar sprawiedliwości – silna gospodarka”.
Jak podkreślił minister, stabilizacja sytuacji w wymiarze sprawiedliwości nastąpi poprzez przyjęcie ustaw dotyczących statusu sędziów. Ważnym krokiem na tej drodze będzie utworzenie nowej Krajowej Rady Sądownictwa oraz naprawienie Sądu Najwyższego.
- Intensywnie nad tym pracujemy. Pracuje nad tym również Komisja Kodyfikacyjna. Konsultujemy projekty ustaw z całym środowiskiem prawniczym. Już wkrótce będziemy gotowi, żeby wdrożyć wszystkie rozwiązania – zapewnił Adam Bodnar.
Z tym, że już nie dodał, że sędziów w Polsce mianuje prezydent RP i jest to jego wyłączna prerogatywa. Nikt inny nie ma takich uprawnień, tak samo jak nie ma żadnej instytucji, która mogłaby zgodnie z prawem określać, kto jest sędzią, a kto nie jest, czyli ustalać status sędziów.
Głównym celem zmian wprowadzanych przez ministerstwo jest zbudowanie wymiaru sprawiedliwości przyjaznego obywatelom i przedsiębiorcom – tak twierdzi Adam Bodnar i wiceminister Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Ale na razie system sprawiedliwości jest bardziej opresyjny wobec obywateli niż był kiedykolwiek wcześniej. Szczególnym obciążeniem dla firm są długotrwałe procesy sądowe, które blokują inwestycje. Minister przedstawił rozwiązania zmierzające do usunięcia tych barier funkcjonowania przedsiębiorstw.
- Działania podejmowane przez ministerstwo w celu wzmocnienia efektywności i skrócenia postępowania sądowego to m.in. wprowadzenie digitalizacji, zdjęcie ciężaru spraw frankowych z polskich sądów, uregulowanie i doprecyzowanie instytucji biegłych sądowych, wprowadzenie nowych asystentów sędziowskich oraz uproszczenie systemów rejestrowych i postępowań upominawczych – podkreślił. Już w tym roku do polskich sądów trafi ponad 1100 asystentów, którzy usprawnią pracę sędziów.
Jak zapowiedział szef resortu sprawiedliwości, będą kontynuowane prace nad reformą prokuratury, by stała się bardziej transparentna i profesjonalna w prowadzeniu spraw gospodarczych. Z tym, że na razie na stanowisku prokuratora krajowego pozostaje osoba bez właściwego umocowania prawnego. I to jeszcze w wyniku działań tego samego Adama Bodnara oraz premiera Donalda Tuska.
(Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości/ oprac. Cezarion/ Foto: DDP)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie