Reklama

Od senatora do dyktatora

01/01/2024 10:35

Mało kto pamięta, że jakiś czas temu Donald Tusk był senatorem. Jeszcze jako członek Unii Wolności wygrał wybory do polskiego Senatu i został jego wicemarszałkiem. Później pełnił kolejne funkcje w Polsce i w Unii Europejskiej. Ale wydaje się, że jego kariera raczej dobiega końca. Przeszedł bowiem drogą od senatora do dyktatora.

Dziś miliony Polaków śledzi to co się dzieje w Warszawie, jak przejmowane są instytucje państwa polskiego na zasadzie - proszę mi oddać i już. Bez dokumentów, bez pełnomocnictw, bez podstawy prawnej. Nie muszę chyba przypominać, że kilka dni temu zniknęły praktycznie wszystkie programy informacyjne z anteny Telewizji Polskiej, zlikwidowana została strona internetowa TVP Info wraz z całą zawartością. I jedno w tej sytuacji jest pewne, wcześniej czy później ktoś za to odpowie przed sądem.

Dziś panuje kompletny chaos i ktoś, kto nie ma przynajmniej podstawowej wiedzy na temat prawa, jego tworzenia i systemu ważności oraz rangi prawa, najpewniej zostanie wprowadzony w błąd przez rozszalałą część kartelu medialnego, który legitymizuje to co się stało z Telewizją Polską i Polską Agencją Prasową. Nie wszyscy, ale jednak sporo dużych mediów. I nie dziwę się, bo po tym, do czego dopuścił Donald Tusk, redakcje boją się pisać jak jest naprawdę. Artykuły pojawiają się i znikają, podobnie jak wpisy w mediach społecznościowych.

W materiale wideo tłumaczę jak to wygląda od tej strony, której niemal całkowicie odebrano głos. Ja się nie boję i bać się nie zamierzam. A jeśli będzie taka potrzeba, żeby wyjaśniać kolejne niuanse, nagram więcej i postaram się wytłumaczyć wszystko, bez emocji, bez naciągania i podlizywania się tej czy tamtej władzy.

Zapraszam na swoje „Słowo po niedzieli” w formie wideo, noszące mocny tytuł. Ale po ty, co się stało, mam pełne prawo to napisać. W tej zresztą formie będę się już do Państwa zwracała coraz częściej, a być może już tylko w ten sposób. Myślę, że jest to forma dużo bardziej przejrzysta i dostępna – zwłaszcza dla osób, które nie przepadają za czytaniem długich tekstów.

Jednocześnie przepraszam za niedociągnięcia, ale nagranie zostało wykonane naprędce, bez żadnego wcześniejszego przygotowania dźwięku i obrazu, bez powtórek i bez żadnych cięć. Jednocześnie obiecuję, że postaram się, aby każde kolejne nagranie było już w zdecydowanie lepszej jakości. Zapraszam do oglądania i podzielenia się własną opinią w przedmiotowej sprawie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do