Potrzebujemy kandydata na prezydenta z jajami jak stal

W przestrzeni publicznej wiele jest głosów o tym, jakiego kandydata na prezydenta powinien wystawić PiS i że powinien to być ktoś taki, jak Andrzej Duda z 2015 roku. Otóż głęboko się z tym nie zgadzam. Z bandytami nie może być miękkiej gry, więc i prezydent nie może być miękki. A przecież właśnie bandytów mamy, tak w kraju, jak i za wschodnią granicą.

Dokładnie dziś miała miejsce pokazówka z zatrzymaniem posła Marcina Romanowskiego. Wszystko odbyło się z pogwałceniem prawa polskiego i międzynarodowego, bo poseł oprócz polskiego immunitetu, posiada jeszcze immunitet wynikający z członkostwa w delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Ten immunitet gwarantuje mu nietykalność osobistą, czego służby nasłane przez Tuska nie dopełniły. A w zasadzie, jak wszystko do tej pory, miały w końcówce okrężnicy. Czym to jest, jeśli nie bandytyzmem?

Łukaszenka pewnie teraz ma mocno szeroki uśmiech, widząc, że wszystko co robił i w sumie nadal robi, stawia go w gronie czołowych europejskich demokratów i to pełną gębą, a którymi to frazesami o przywracaniu praworządności i demokracji sobie usta wyciera Tusk i jego świta popełniająca niemal codziennie przestępstwa. W takiej Polsce przyszło nam żyć

Dlatego uważam, że kandydat na prezydenta szeroko rozumianej Prawicy powinien mieć jaja jak stal. Nie może być miękki i nie powinien biernie patrzeć na to, jak w Polsce łamane są prawa człowieka, Konstytucja i wszelkie wolności, które po latach wyrwaliśmy z gardeł komunistów. Dziś komuniści opanowani znanymi sobie metodami wiele instytucji i urzędów, do tego trwa dalsze przejmowanie wszystkiego co tylko się da z pogwałceniem prawa, a od wschodu kolejni komuniści zabijają ludzi na froncie wojennym i poza nim.

Na takie czasy potrzebujemy człowieka silnego, który nie ugnie się przed komunistami i faszystami z Unii Europejskiej czy z Polski. Nie ucieknie, kiedy zaatakują nas żołdacy Putina i będzie stał mocno murem za polskim mundurem. Temu właśnie tematowi poświęcam swoje najnowsze słowo po niedzieli. W tym miejscu zachęcam do obejrzenia nagrania zamieszczonego na górze strony oraz do podzielenia się swoimi przemyśleniami w komentarzach.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com)