
Tak, wiemy. Czekaliście na #Przedpiątek! I jest. Doczekaliście się. Ale tym razem będzie on trochę, albo nieco inny. Bo wicie, rozumicie, żarty się skończyli w takie pogode. Żar się z nieba leje w Białymstoku od ponad tygodnia, nie ma czym dychać, to i tematy takie akuratne do aury. W ostateczności są gorsze rzeczy na świecie. Na przykład można mieć na imię Poncjusz.
Patrząc na to co wyprawia się na termometrach i niebie, to brakuje jeszcze ciepłego piwa, spoconego faceta/kobiety (jak dla kogo) i urlopu w grudniu. W takich temperaturach mózg odmawia posłuszeństwa i dlatego dziś #Przedpiątek! będzie utrzymany głównie w klimacie absurdów wszelakich. A jak na pewno dobrze wiecie, takich teraz zupełnie nie brakuje w naszym codziennym życiu. Jednak na dobry początek zaczniemy od pewnych stworzeń Bożych.
Później tradycyjnie, polecimy z polityką. Choć dziś będzie jej zdecydowanie mniej. Ilość absurdów w tej dziedzinie jednak jest wcale nie mniejsza niż absurdów poza polityką. W każdym razie wyjaśnimy wszystkim nasze podejrzenia z przypuszczeniami, dlaczego Donald Tusk wrócił do Polski. Bo tak się składa, że puzzle zaczynają się jakoś tak dziwnie układać. To tylko założenie, o czym powiemy w programie, ale rozwojowi wypadków będziemy się bacznie przyglądać. A nóż widelec, trafiliśmy w środek tarczy. Jeśli z kolei się okaże, że trafiliśmy, zrezygnujemy z mediów i zmienimy branżę na tych cudaków od przepowiadania przyszłości. Może założymy nasz własny kanał do golenia hajsu za przepowiednie.
Krótko zajmiemy się kolejną odsłoną tej samej gównoburzy o Sąd Najwyższy, Izbę Dyscyplinarną, TSUE, SRUE i wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej. Oklepane to tematy do porzygu, więc na naszych łamach będzie ich odsłona zupełnie inna, żeby już nikt więcej nie rzygał, a przynajmniej nie miał odruchów wymiotnych. I w tej materii nawet zahaczymy o McDonald’sa, bo tamtejsze jedzenie to wiecie sami. Luksusy to to nie są. Żaden tam Hilton czy Sheraton jedzeniowy, ale żeby posłom na fast foody brakowało, to tego jeszcze nie grali. Ale dziś zagrają. Właśnie w naszym programie.
I jak widzicie w tytule, powiemy o tym, jak Zeus się wkurw…ł. Znaczy się zdenerwował. Gdyż już nie mógł zdzierżyć tego na co patrzył. Dołożymy do tego jeszcze info o tym, że amerykańscy naukowcy chyba zwariowali. Chcą ukatrupić złotą rybkę. I to nawet nie jedną, ale dużo. No, ale cóż, taki naród, taka cywilizacja. I skoro przedstawiliśmy z grubsza tematykę dzisiejszego programu, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zaprosić do kliknięcia w enterek play na górze naszej strony internetowej. Więc pojechali z tym koksem.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie