
Właśnie przejrzałem projekty wybrane w tzw. Budżecie Obywatelskim dla Białegostoku. Nigdy nie będę prezydentem, ani nikim ważnym, ale w następnych wyborach samorządowych zagłosuję na tego, który obieca likwidację tego pomysłu w obecnej formule.
Żeby nie zanudzić Szanownych Czytelników charakterystyką założeń, które przyświecały twórcom Budżetu Obywatelskiego, nie będę w tej materii zbytnio się rozpisywał. Na początku widziałem ciekawe pomysły i niebanalne inicjatywy. Teraz mam przeczucie graniczące z pewnością, że stał się on narzędziem do upychania niechcianych miejskich inwestycji, lub stwarzania pozorów demokracji. I choć wiem, że to ostatecznie decydują mieszkańcy, to patrząc nawet pobieżnie na zwycięskie projekty, odnosi się wrażenie, że są pisane na kolanie i na siłę.
Pochylmy się nad kilkoma wybranymi pomysłami:
"Łąkolandia" (...) Plac Zabaw przy Przedszkolu Samorządowym nr 22
Modernizacja szatni i podpiwniczenia SP 47
"Hasankowo" plac zabaw dla dzieci przy SP 10
Stworzenie kreatywnej strefy naukowej i rekreacyjnej - modernizacja terenu przy SP nr 19
Kreatywny plac zabaw
Radosny plac zabaw
Renowacja sali gimnastycznej
Kompleks sportowo-rekreacyjny przy Zespole Szkół nr 16
Plac zabaw przy przedszkolu
I teraz, uwaga, mój faworyt: JAGÓDKOWY PLAC ZABAW.
Ja rozumiem, wszyscy kochamy nasze dzieci i chcemy dla nich jak najlepiej, ale czy w 300-tysięcznym mieście remonty szatni czy budowa placów zabaw nie powinny leżeć w zadaniach własnych gminy, a pieniądze dać na jakieś naprawdę kreatywne pomysły?
Czy oprócz nieśmiertelnych siłowni na otwartym powietrzu, z których korzysta promil ludzi i to przez dwa miesiące w roku oraz stawiania huśtawek przy przedszkolach nie ma w Białymstoku lepszych pomysłów??!!
Pomysły były, ale najwyraźniej się skończyły. I nie dziwię się, ponieważ do tej pory wiele z nich nie miało nawet szansy być poddanymi głosowaniu. Ludzie chcieli sekundniki na skrzyżowaniach – nie można. Ludzie chcieli multimedialne muzeum Jagiellonii – nie można. Ludzie wybrali strzelnicę (po całej batalii z urzędnikami) – zbudować nie można. Ludzie chcieli fontanny multimedialnej – nie da się i nie można. Takich projektów, nad którymi ktoś się napracował, a ich praca ostatecznie skończyła w koszu na śmieci, jest wiele. To zniechęca, mocno. Kolejny raz ci ludzie już nawet nie próbują się silić na pomysły, projekty, poświęcać swego czasu na ustalanie czegokolwiek z urzędnikami…
I potem co? Zostają inwestycje w szkołach, przedszkolach, które powinny być wykonywane bez żadnych budżetów obywatelskich. Pomysły samych mieszkańców, jak też ich kreatywność zostały – jeśli jeszcze nie całkowicie zabite, to przynajmniej – urzędnicy przez ostatnie lata ze wszystkimi prezydentami zrobili absolutnie wszystko, aby przestało się pomysłów chcieć i mieć. No i jeszcze te głosowania… Szkoły i przedszkola drukują karty do głosowania i rozdają uczniom oraz rodzicom. Dlatego potem nie ma co się dziwić, że w dobie wszechobecnego internetu, spłynęło tak wiele głosów oddanych w formie… papierowej.
A kiedy już inwestycja powstanie za nasze wspólne pieniądze, jakie mam szanse skorzystać na przykład z wyremontowanej sali gimnastycznej? Albo ze zmodernizowanej szatni i podpiwniczenia w szkole? Czy ktoś wpuści mnie z dzieckiem na teren przedszkola, gdzie wybudowano plac zabaw Hasankowo? Czy obiekt będzie dostępny tylko dla dzieci z tego przedszkola w ciągu dnia, a wieczorem portier będzie pilnował, aby nikt niepożądany nie plątał się po obiekcie? Przecież za taki plac zabaw też zapłacę, bo będzie zbudowany również z moich podatków.
Mam propozycję zatem - w przyszłym roku w ramach BO zaorajmy Aleję Piłsudskiego i obsadźmy żytem i ziemniakami, względnie z Plant zróbmy jeden wielki grzybowy plac zabaw. W jednej części borowiki, w drugiej kurki, w trzeciej kącik sromotnikowy, a w czwartej halo-grzybki. Będzie równie śmiesznie, a przynajmniej las odetchnie od naszych butelek po Żubrze.
PS. Poprę również tego kandydata na prezydenta, który obieca likwidację Toru Wschodzący Białystok.
(Włóczykij/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie