Reklama

Ewa Bończak – Kucharczyk ma być pełnomocnikiem ds. utworzenia gminy Grabówka. Żeby było, jak mieć było

02/10/2024 21:47

Rada Ministrów zatwierdziła podział gminy Surpaśl. Od lat domagała się tego część mieszkańców Grabówki i jej okolic. Jako kandydatkę na pełnomocnika ds. utworzenia nowej jednostki wojewoda rekomenduje premierowi Ewę Bończak-Kucharczyk. Inni mieszkańcy, także Grabówki, nie chcą podziału gminy, ale ich nikt nie słucha.

Ewa Bończak – Kucharczyk już raz była pełnomocnikiem do spraw utworzenia gminy Grabówka. Było to jeszcze w 2015 roku, kiedy po raz pierwszy przeprowadzono referendum w sprawie podziału gminy Supraśl. Mieszkańcy jednoznacznie wskazali, że nie chcą żadnego podziału i chcą, by wszystko zostało po staremu. Ale ówczesny rząd Ewy Kopacz nie słuchał tego głosu, choć referendum było ważne. Przepchnął siłą podział gminy i pełnomocnika w osobie Ewy Bończak – Kucharczyk.

Pełnomocnik długo nie cieszyła się swoją funkcją, ponieważ niezgodne z prawem decyzje o podziale Supraśla cofnął rząd premier Beaty Szydło. Do teraz. Bo teraz wróciło stare i robi wszystko tak, jak robiło wcześniej. Bez zgody mieszkańców, bez rozmów z burmistrzem Supraśla, bez analizy czym to będzie skutkowało i wbrew decyzji ministra finansów, który na nowaą gminę pieniędzy po prostu nie ma.

- Prześlę panu premierowi sylwetkę pani Ewy Bończak-Kucharczyk. Wzorowo przeprowadziła proces tworzenia gminy Grabówka na przełomie 2015 i 2016 roku. Zna wszystko, co jest związane z koniecznymi działaniami, od podszewki. Wierzę w jej siłę, talent i determinację i że podoła temu trudnemu zadaniu. Czasu jest mało, a decyzji, które trzeba podjąć – dużo – powiedział Jacek Brzozowski, wojewoda podlaski.

Czyli mamy sytuację w stylu – żeby było, jak mieć było. Wpychanie na siłę tej samej osoby, związanej zresztą ze środowiskiem, które od początku dąży do utworzenia nowej gminy Grabówka. Choć wojewoda uważa, że to nie będzie żadna nowa gmina. Mimo, że nigdy wcześniej w Polsce nie było gminy Grabówka w powiecie białostockim.

- W tej chwili rząd premiera Donalda Tuska i ministrowie podjęli decyzję, by wznowić ten proces i przywrócić praworządność. Powtarzam, że nie mówimy o powstaniu nowej gminy, ale o przywróceniu tego, co było już zrealizowane – mówił wojewoda podlaski.

Sęk w tym, że nigdy to nie było zrealizowane, zaś co do praworządności prowadzonych działań Donalda Tuska wypowiedział się już Trybunał Konstytucyjny i ostatnio też Sąd Najwyższy. Być może wojewoda podlaski jeszcze nie ma świadomości, że za decyzje niezgodne z prawem, które on również podejmuje, wcześniej czy później odpowie przed wymiarem sprawiedliwości tak samo jak Donald Tusk.

Bo w przypadku podziału gminy bez zgody mieszkańców, bez dania im teraz możliwości wypowiedzenia się w tej sprawie, urzędnicy, także najwyżsi, będą odpowiadać. Złamano w tym przypadku nie tylko polską Konstytucję, ale także zapisy Europejskiej Karty Samorządu Terytorialnego. Skargi w tej sprawie jeszcze nie są rozpoznane przez właściwe organy, ale dokumenty przez władze Supraśla, już zostały złożone.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: PUW)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do